w

Wojciech Modest Amaro przekonuje, że UZDROWIŁ DŁOŃMI chorego chłopca. Ksiądz komentuje „cud”: „To się nazywa schizofrenia”

Wojciech Modest Amaro - fot. AKPA
Wojciech Modest Amaro - fot. AKPA

Wojciech Modest Amaro na przestrzeni kilku ostatnich lat przeszedł ogromną metamorfozę. Nawrócił się i stał się gorliwym katolikiem, a teraz przekonuje, że otrzymał dar od Boga, dzięki któremu uzdrowił chorego chłopca dotykiem. Szokujące doniesienia na prośbę jednego z tabloidów skomentował ksiądz. Czy wierzy w cud uzdrowienia?

Wojciech Modest Amaro w przestrzeni publicznej dał się poznać jako niezwykle surowy szef kuchni. Za czasów Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia uchodził za niezwykle ostrego mężczyznę, który bez odrobiny skrępowania krytykował, a nie raz wręcz ośmieszał uczestników na oczach całej Polski. Nie cieszył się szczególną sympatią, lecz wtem wydarzył się cud.

Kucharz w ciągu kilku ostatnich lat przeszedł niebywałą przemianę duchową. Z ostrego kucharza stał się gorliwym katolikiem, którego życiową misją stało się znalezienie połączenia z Bogiem. Zrezygnował z wszelkich dóbr materialnych, wyzbywając się wszystkich prowadzonych do tej pory restauracji. Zamiast prowadzenia świetnie prosperującego biznesu, utworzył chrześcijański azyl, w którym można oddać się modlitwie oraz skosztować przygotowywanych przez niego potraw. Na swojej farmie wybudował nawet kapliczkę.

Wojciech Amaro przekonuje, że uzdrowił chorego chłopca

Ostatnio Wojciech wraz z żoną Agnieszką pojawili się w Sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii. Tam przed rzeszą katolików wygłosili świadectwo wiary. Opowiedzieli o swoim nawróceniu oraz zdradzili, jakie znaki otrzymują od Boga. Jakież było zdziwienie zgromadzonych, gdy niespodziewanie były szef kuchni zaczął mówić o uzdrawianiu dłońmi. Za jego sprawą w szpitalu w Płońsku miał wydarzyć się cud.

Podczas pierwszej pielgrzymki do Medjugorie zatrzymaliśmy się w połowie drogi w Graz […]. I wylosowałem, wychodząc z kościoła, Słowo: „Tym, którzy we mnie uwierzą, takie znaki towarzyszyć będą. Na chorych będą nakładać ręce, choćby co złego wypili, nic nie będzie im szkodzić„. Wróciliśmy do domu i w ciągu 24 godzin, ja oczywiście przyjąłem to Słowo, leżałem krzyżem przed figurą Matki Bożej w tej Austrii, zadzwonił telefon, że chłopiec umiera w Płońsku. Nie połączyłem kropek, nie zorientowałem się, że to do mnie. I znajoma do mnie mówi: „No przecież byłeś, wylosowałeś Słowo, że możesz nałożyć ręce, pomodlić się za kogoś”. Nie zastanawialiśmy się dłużej sekundy, pojechaliśmy z żoną 100 km do szpitala, chłopiec walczył o życie. Jakoś się udało cudem załatwić, że mogłem na OIOM do niego wejść, modliłem się przy jego łóżku i pan Jezus otworzył Słowo w Piśmie Świętym: „Synu człowieczy, wstań, będę do ciebie mówił”. Nie wiem czemu, powiedziałem do pilnujących pielęgniarek, że „przygotujcie się na cud” i pojechaliśmy do domu. O ósmej był telefon, że ten chłopiec jest uzdrowiony, że mogę wrócić go zobaczyć

– cytuje słowa Amaro portal ShowNews.pl

Z kolei zmianę stylu życia skwitował następująco:

Zostawiłem za sobą całkowicie swoje życie i staram się żyć „stylem Maryi”. Zamknęliśmy restaurację w Zakopanem, restaurację w Warszawie, sprzedaliśmy dom. A Pan posłał nas w miejsce zupełnie dla nas nieznane, powołał do rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiliśmy.

Redakcja portalu Plotek.pl chciała poznać szczegóły tej niewątpliwie wyjątkowej sytuacji, lecz „uzdrowiciel” nie chciał tego komentować.

To nie rozmowa na telefon. Nie wypowiadam się w tej kwestii. Uzdrawiał Pan Bóg, a nie ja

– odpowiedział.

Niewątpliwie ta historia jest piękna i napawa nadzieją, choć trzeba przyznać, że wywołuje mieszane uczucia i rodzi pewne wątpliwości. Okazuje się, że nie tylko u czytelników, ale też u przedstawicieli duchowieństwa.

Ksiądz komentuje cudowne uzdrowienie chłopca przez Wojciecha Modesta Amaro

Mówi się, że wiara czyni cuda, lecz czy tym razem tak było? Dziennikarze portalu ShowNews skontaktowali się z księdzem, który tak skomentował dokonania nawróconego Wojciecha Modesta Amaro.

Nie można jemu odebrać pobożności, dobrze, że się nawrócił, niech postępuje zgodnie z przykazaniami. Duch Święty prowadzi każdego człowieka, ale trudno, żeby się zestawiać z ojcem Pio. Są tacy charyzmatycy, ale tutaj wspomnianemu panu życzę troszeczkę więcej pokory

– powiedział duchowny.

Dalej było tylko mocniej, bowiem poddał w wątpliwość jego cudowne zdolności i próbował racjonalnie wytłumaczyć to, o czym opowiadał podczas wizyty w sanktuarium.

Wszystko można powiedzieć. Chodzi o to, by zamieniać słowa w czyn, jak mówi święty Paweł. Trudno tu zająć jakieś stanowisko, bo pan Wojciech tak powiedział. A gdzie ma te dokumenty uzdrowienia? Komisja lekarska musi orzec, że byłem chory, a teraz jestem zdrowy. Nie można mówić, że się „miało raka, a teraz się nie ma”, bez żadnego podparcia – to musi orzec lekarz. Tak wszystko można sobie powiedzieć. Równie dobrze może być to fake news, czy ośmieszenie kościoła. (…) A może co innego myślał, co innego robił, co innego mówił? To się nazywa schizofrenia, ale tak wielu ludzi postępuje

– skwitował ostro.

Myślicie, że Wojciech Modest Amaro ustosunkuje się do tej wypowiedzi i przedstawi dowody świadczące o uzdrowieniu chłopca?

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Maciej Dowbor - fot. AKPA

Maciej Dowbor ODCHODZI z Polsatu! W oświadczeniu zdradził powód: „Z tą decyzją biłem się od kilku, a nawet kilkunastu miesięcy”

Magdalena Boczarska - fot. Wojtalewicz Jarosław/AKPA

Magdalena Boczarska zaangażowała się w protest o tantiemy z internetu. Ubolewa nad trudną sytuacją artystów: „Nie są w stanie utrzymać się z aktorstwa”