Maciej
O takich pojedynkach na zagranicznych galach było ostatnio głośno, ale do tej pory nikt nie brał ich na poważnie. W końcu federacja Prime Show MMA postanowiła zorganizować pierwsze takie starcie w Polsce, a widzowie mogli oglądnąć je podczas sobotniej gali.
W main evencie wydarzenia doszło do starcia pomiędzy Łukaszem „Kamerzystą” Wawrzyniakiem i Kubą Lasikiem. Bukmacherzy jako faworyta wytypowali pierwszego z zawodników, który popisał się już na wcześniejszych galach.
W swoim debiucie „Kamerzysta” zmierzył się „Kruszwilem”, a cały pojedynek trwał zaledwie 11 sekund. Zaraz po rozpoczęciu walki Wawrzyniak znokautował rywala, a sędzia przerwał pojedynek, gdy „Kruszwil” spadł na deski.
Drugi z zawodników sobotniego main eventu, Kuba Lasik, powrócił po głośnej porażce, która miała miejsce podczas pojedynku 2vs1. Choć teoretycznie dwóch zawodników powinno pokonać jednego rywala, Alan Kwieciński jeszcze przed końcem czasu rozprawił się z Lasikiem i Rafałem Pazikiem.
Walka w budce telefonicznej
Pojedynek „Kamerzysty” i Lasika odbywał się na szalonych zasadach, a mianowicie zawodnicy stoczyli starcie w budce telefonicznej. Było w niej tak mało miejsca, że rywale ledwo się mieścili, a wyprowadzanie ciosów było nie lada wyzwaniem.
Walka zakończyła się w pierwszej rundzie przez techniczny nokaut. Kamerzysta od razu zaatakował łokciami, a Lasik starał się odpowiadać ciosami z dołu. Kamerzysta po przerwie ogłoszonej przez sędziego znowu trafił Lasika z łokcia, po czym jego rywal ukrył się za gardą. Zwycięzcą został Łukasz “Kamerzysta” Wawrzyniak.
Zobaczcie, jak wyglądała walka:
— MMASHOTS (@MMASHOTS1) October 1, 2022
Źródło: fansportu.pl ; Twitter
News
i bądź zawsze na bieżąco!
