W leżącym w Rumunii mieście Targu Mures doszło do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Jadący z dużą prędkością motocyklista postanowił wyprzedzić kilka samochodów i wbił się w skręcający pojazd. Nagranie z monitoringu trafiło do sieci.
Nagranie pochodzące z kamer monitoringu w rumuńskim mieście Targu Mures zostało opublikowane przez kanał STOP PIRAT. Materiał może być przestrogą dla motocyklistów, którzy podejmują się podobnych manewrów bez dokładnej obserwacji sytuacji na drodze.
Do sytuacji doszło na skrzyżowaniu drogi oraz wyjazdu z jednej z firm. Kierowca granatowej osobówki zwolnił, aby czarne auto mogło włączyć się do ruchu. 38-latek zaczął skręcać w lewo, przekonany, że może bez obaw wykonać manewr, gdy nagle wbił się w niego rozpędzony motocyklista, który z dużą prędkością starał się wyprzedzić wolniej jadące samochody osobowe.
Na nagraniu widać, że siła uderzenia motocyklu była ogromna. Jednoślad rozpadł się na dwie części, a mężczyzna wyleciał w powietrze i poszybował kilka metrów, po czym z impetem wylądował na asfalcie. Motocyklista pozostał przytomny w czasie wypadku.
Kto był winny?
Świadkowie udzielili motocykliście pierwszej pomocy i na całe szczęście kierowca jednośladu przeżył zdarzenie. Mężczyzna trafił do szpitala z niezagrażającymi życiu obrażeniami. Jak poinformował jeden z rumuńskich portali, policja stwierdziła, że manewr wyprzedzania przeprowadzony przez 29-latka był dozwolony, więc konsekwencje za spowodowanie wypadku poniesie kierowca samochodu osobowego.
Źródło: YouTube ; o2.pl