Poszły na imprezę, żeby dobrze się zabawić, a skończyło się na tym, że wzięły udział w regularnej bójce. Krewkie panie okładały się pięściami i szarpały za włosy. Nie ujdzie im to płazem.
W nocy 23 lipca w Okunince nad jeziorem Białym doszło do regularnej bójki kobiet. Panie w wieku od 28 do 33 lat rzuciły się na siebie. Tłukły na oślep pięściami i szarpały za włosy. Mimo iż na nagraniu słychać, że zajściu przyglądali się panowie, żaden z nich nie miał odwagi, by przerwać bijatykę.
Cztery panie pobiły się nad jeziorem w Okunince
Mówi się, że kobiety to słaba płeć, jednak te panie zaprzeczają temu twierdzeniu. W sieci ukazało się wideo, na którym widać, jak panie zacięcie walczą. Mimo iż na miejsce nie została wezwana policja, po publikacji filmiku funkcjonariusze postanowili zająć się tą sprawą.
Zaczęło się od tego, że dwie mieszkanki Chełma zaatakowały jedną z kobiet. Krótko po tym tuż obok nich pojawiła się czwarta pani, która prawdopodobnie ruszyła na pomoc koleżance. Wtedy przeciwniczki rozdzieliły się i zaczęły tłuc się w parach. Dwie z nich miały sporą przewagę i niczym profesjonalne zawodniczki MMA sprowadziły rywalki do parteru, a gdy tylko je dosiadły, zaczęły okładać pięściami.
Nad ranem między dwoma kobietami wywiązała się utarczka, która przerodziła się w regularną walkę czterech kobiet, w czasie której wzajemnie się uderzały, wyzywały, szarpały, kopały, ciągnęły za włosy, a jedną z nich próbowano zaciągnąć do jeziora. Jedna z uczestniczek zajścia twierdzi, że w wyniku bójki straciła buty i telefon — przekazała Bożena Szymańska, przedstawicielka zespołu prasowego policji we Włodawie.
Niektórzy twierdzą, że przyczyną tego konfliktu był mężczyzna, jednak podczas przesłuchania żadna z uczestniczek nie umiała podać konkretnego powodu bójki. Pewne jednak jest to, że odpowiedzą za to przed sądem.
Wszystkie cztery kobiety usłyszały zarzuty udziały w bójce, za co grozi do 3 lat więzienia. Przyznały się do winy — poinformowała prokurator Agnieszka Kępka, która jest rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Uczestniczki bójki nie trafiły do aresztu. Jedna z nich z pewnością bardzo żałuje tego co zrobiła, ponieważ jak podają lokalne media, pełni czynną służbę w wojsku.
Fakt udostępnił na YouTube nagranie z awantury. Możecie je obejrzeć poniżej.