Zamiast zajmować się córką, wolała imprezować. Gdy wyszło na jaw, że znęca się nad 4-latkę, zginęła bez śladu. Policja wydała list gończy za Sandrą

Policja wydała list gończy za Sandrą Szlezingier, w celu doprowadzenia jej do aresztu. 25-latka znęcała się nad swoją 4-letnią córeczką. To, co wyrabiało się w jej domu, przechodzi ludzkie pojęcie.

Na pierwszy rzut oka nikt nie pomyślałby, że Sandra jest zdolna do tego, by znęcać się nad córeczką, a jednak. Przez długi czas udawało jej się to ukrywać, jednak ostatecznie dyrekcja przedszkola, zaniepokojona widocznym na ciele Nikoli siniakami, zawiadomiła policję. Wtedy wyszło na jaw, jaką matką jest 25-latka.

Sandra znęcała się nad 4-letnią córeczką. Policja wydała list gończy

Komenda Powiatowa Policji w Wołominie poinformowała, że kobieta podejrzewana jest o popełnienie przestępstwa z art. 207 paragraf 1 Kodeksu karnego. Mowa w nim o znęcaniu nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny, w zbiegu z art. 157 par. 2, w którym przewidziane są sankcje karne za naruszenie czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia, który trwa nie dłużej niż siedem dni.

Władze placówki, do której uczęszczała 4-letnia Nikola, zaczęły podejrzewać, że dziewczynka jest ofiarą przemocy domowej. Na jej ciele, zarówno w okolicach pleców, jak i pośladków, dostrzeżono siniaki. Dyrekcja ustaliła, że to matka może ją bić, ponieważ wcześniej powiedziała pracownikom, że jej córeczka bywa niegrzeczna, za co dostaje klapsy.

4-latkę przetransportowano do przedszkola, a policja udała się do mieszkania jej matki. Wewnątrz znajdowała się Sandra, która miała pod opieką drugą, miesięczną córkę, Amelię. Niemowlę także zabrano na badania, a przemocową matkę przewieziono do policyjnej celi.

W krótkim czasie prokuratura postawiła jej zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad Nikolą. W trosce o jej bezpieczeństwo zastosowano dozór policyjny i wydano zakaz zbliżania się do córki na odległość mniejszą niż 50 m. Obie dziewczynki trafiły już do rodziny zastępczej.

Sandra najwidoczniej przestraszyła się grożącej jej kary i przy pierwszej lepszej okazji, uciekła. Od kilku dni ukrywa się przed organami ścigania.

Dotychczasowe poszukiwania Sandry Szlezingier nie przynosiły rezultatu, dlatego wydaliśmy za nią list gończy. Podejmujemy też działania zmierzające do pozbawienia jej władzy rodzicielskiej — przekazał Faktowi prokurator Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.

Tabloidowi udało się skontaktować z jedną z sąsiadek kobiety. Po tym, co powiedziała dziennikarzom, można podejrzewać, że 25-latka wolała imprezować, niż zajmować się starszą córką.

W jej domu cały czas coś działo. Nie pracowała, nie zajmowała się dzieckiem, tylko ciągle bywała na imprezach, również podczas ciąży. Imprezy też często odbywały się w domu. Słychać je było na pół bloku, a jej córka Nikola znajdowała się w tym czasie w mieszkaniu — relacjonowała.

Policjanci proszą o kontakt wszystkie osoby, które wiedzą, gdzie może przebywać Sandra Szlezingier.

Policjanci proszą o przekazanie wszelkich informacji dotyczących aktualnego miejsca pobytu poszukiwanej Sandry Szlezingier dzwoniąc na numer alarmowy 112, 997 lub bezpośrednio do Komisariatu Policji w Markach pod numer 47 72 47 761 lub przesłanie informacji na adres mailowy: komendant.kp-marki@ksp.policja.gov.pl – zaapelowała policja w Wołominie.

Za zarzucane czyny 25-latce grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolnośći.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!