Michael Gambon na zawsze zapisał się na kartach historii jako legenda kina. Fani pokochali go w roli Albusa Dumbledore’a. Aktor odszedł, mając 82 lata.
Michael Gambon stał się jedną z najpopularniejszych gwiazd filmowych. Swoją karierę zaczynał w 1962 roku w Edward/Macliammoir Gate Theatre w Dublinie. Irlandzki aktor początkowo grywał na deskach teatrów. Można było go zobaczyć m.in. w Królu Learze, Hamlecie, Otellu, Żywocie Galileusza czy Volpone. Jednak największą sławę i rozpoznawalność przyniosła mu rola w serii filmów o młodym czarodzieju.
W serii Harry Potter wcielał się w postać Albusa Dumbledore’a, dyrektora szkoły magii i czarodziejstwa Hogwartu, od drugiej części. Początkowo rolę odgrywał Richard Harris, który zmarł w 2002 roku. Teraz śmierć postanowiła zabrać i Gambona.
Michael Gambon nie żyje
Aktor wiódł długie i szczęśliwe życie. W 1962 roku poślubił matematyczkę Anne Miller. Doczekał się także synów Fergusa i Williama. To właśnie rodzina powiadomiła o nagłe śmierci aktora.
Jesteśmy zdruzgotani ogłoszeniem śmierci Sir Michaela Gambona. Ukochany mąż i ojciec Michael zmarł spokojnie w szpitalu po ataku zapalenia płuc, z żoną Anne i synem Fergusem przy swoim łóżku. Michael miał 82 lata. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym bolesnym czasie i dziękujemy za przesłane wyrazy wsparcia i miłości — brzmiało oświadczenie rodziny w mediach.
Gambon trafił do szpitala z powodu zapalenia płuc, lecz nie udało mu się pokonać choroby. Odszedł spokojnie w towarzystwie najbliższych. Jednak w sercach fanów pozostanie wiecznie żywy. Aktor nie tylko odegrał wiele kultowych ról filmowych, ale nawet otrzymał własny odcinek toru wyścigowego. Jego nazwiskiem bowiem nazwano zakręt toru w programie motoryzacyjnym Top Gear.
Lubiliście Dumbledore’a? Jaka była Wasza ulubiona rola Gambona?