w

Magdalena Stępień wspomina zmarłego synka w trzecią rocznicę jego urodzin. Wzruszające wyznanie. „Jest chwilami ciężko” (FOTO)

Magdalena Stępień - fot. Instagram @magdalena___stepien
Magdalena Stępień - fot. Instagram @magdalena___stepien

Magdalena Stępień doświadczyła w swoim życiu najboleśniejszej straty z możliwych. W lipcu 2022 roku straciła synka, Oliwiera, który przez kilka miesięcy walczył z rzadkim nowotworem wątroby. W dniu jego trzecich urodzin opublikowała łamiący serce wpis, w którym podsumowała ostatnie dwa lata. Co napisała?

Życie boleśnie doświadczyło Magdalenę Stępień. Pod koniec ciąży rozstała się z Jakubem Rzeźniczakiem, który odszedł do innej kobiety. Pierwsze tygodnie po porodzie nie były dla niej łatwe, lecz szła przez życie z wysoko uniesioną głową i stawiała czoła kolejnym przeciwnościom losu. Gdy zdawało się, że wychodzi na prostą, po rutynowych badaniach okazało się, że Oliwier cierpi na rzadki nowotwór. Wtedy to rozpoczął się wyścig z czasem i walka z chorobą. Robiła co w swojej mocy, by ocalić chłopca — organizowała internetowe zbiórki, szukała najlepszych specjalistów na świecie, którzy nie przekreślali jego szans na wyzdrowienie i proponowali wdrożenie nowych metod leczenia. Niestety mimo ogromnego wysiłku, maluch zmarł pod koniec lipca 2022 roku.

Kolejne miesiące były dla niej prawdziwym piekłem na ziemi. Nie dość, że opłakiwała jedyne dziecko, to jeszcze musiała stawić czoła internetowemu hejtowi, który z pewnością odcisnął na niej swoje piętno. W końcu jednak uporała się z żałobą na tyle, by ponownie stanąć na nogi i zawalczyć o siebie. Zaczęła rzadziej wspominać o Oliwierze, choć o nim nie zapomniała. Smutne wspomnienia wracają jednak w dniu jego urodzin i śmierci.

Magdalena Stępień wspomina zmarłego syna

W nocy z 15 na 16 lipca była uczestniczka Top Model udostępniła na Instagramie obszerny wpis opatrzony pamiątkowym kadrem z Oliwierem. Jak możemy się dowiedzieć, maluch właśnie skończyłby trzy lata. W łamiącym serce wpisie zwróciła się do chłopca.

Dziś skończyłbyś 3 latka. Ciężko mi w to uwierzyć, że już tyle czasu nie ma Ciebie obok mnie. Jak ja to wszystko przeżyłam? Sama chwilami nie wiem! Jak wyobrażałam sobie te kolejne dni, miesiące, lata bez Ciebie, zaraz po Twoim odejściu? Bałam się czy sobie poradzę, ale Ty zadbałeś o wszystko, o zdrowie, pracę, ludzi, tak abym nie była sama, abym czuła się zaopiekowana. Zesłałeś mi dużo dobra, za które każdego dnia patrząc w niebo, jestem wdzięczna.

Następnie wyjaśniła, że to trudne doświadczenie uczyniło ją silniejszą, natomiast wiara w to, że Oliwier nad nią czuwa, napędza ją do działania, choć nie zawsze jest jej lekko.

Dziś silniejsza z wiarą i pokorą patrzę w przyszłość, wiedząc, że będziesz zawsze mi pomagał. Tu na ziemi jest chwilami ciężko, każdego z nas spotkają różne trudne sytuacje życiowe, które odbijają się na nas, pozostawiając ranę na całe życie. Ale z nią da się żyć, da się marzyć i wierzyć, że jeszcze może być pięknie, pomimo przeciwności losu, które się czasem pojawią.

W tym trudnym czasie mogła liczyć na wsparcie prawdziwych przyjaciół. Choć życie boleśnie ją doświadczyło, nadal dostrzega szczęście, lecz gdyby to było możliwe, zamieniłaby się z kimś, by tylko móc znowu trzymać w ramionach dziecko.

Ten kolejny rok był przełomowy dla mnie, pokazał mi prawdziwych przyjaciół oraz tych ludzi, którym nigdy nie powinnam ufać. I tu przychodzi na myśl słynne powiedzenie: Prawdziwych przyjaciół nie poznaje się w biedzie, ale po tym jak znoszą Twoje szczęście. Oczywiście to słowo ,,szczęście’’ ciężko o nim mówić i ciężko jest się cieszyć i być happy na 100 % po tym wszystkim, co się wydarzyło, ale pomimo tego, że tyle straciłam, to nadal widzę dobro i szczęście w swoim życiu. Gdybym mogła zamienić się z kimś, kto uważa, że mam teraz tak ,,super’’ to z chęcią bym to zrobiła, aby tylko mieć Ciebie obok. Niestety nie jest to możliwe!

Zaraz po tym dodała, że musiała od nowa uczyć się, jak żyć, ale wierzy, że Bóg i syn mają ją w swojej opiece.

Musiałam stworzyć nowe życie, nową rzeczywistość bez Ciebie. To wdzięczność przeniosła mnie przez te wszystkie trudne dni, a wiara, którą miałam w sercu, BÓG i Ty Oliwierku daliście mi siłę, abym była dziś tu gdzie jestem.

Podziękowała także za wsparcie, którym otoczyli ją internauci:

Dziękuję Wam za kolejny rok wsparcia, za wszystkie wiadomości, które od Was otrzymałam, gdy było mi ciężko. Wiem, że mam to masę ludzi, którzy mi kibicują, a jednocześnie wiedzą, jak było i jest chwilami mi ciężko odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości.

Przyznała, że doświadczenia z przeszłości ją zmieniły, ale wyciągnęła z nich lekcję i nauczyła się przyznawać do błędów oraz za nie przepraszać.

W ostatnich latach popełniłem trochę błędów, dużo się nauczyłam, ale zawsze umiałam przyznać się do nich i gdy wymagało to przeprosin, z pokorą zachowałam się tak, jak powinnam. Z przykrością muszę stwierdzić, że niektóre osoby nie zasłużyły nawet na to, ale już tak mam, że nie lubię się kłócić i zdecydowanie wybieram spokój i dobro, bo to ono zawsze zwycięży. Nie jestem idealna, ale prawdziwa. Takie traumatyczne zdarzenia mocno zmieniają człowieka.

Post skwitowała następująco:

Każdy z nas zasługuje na szczęście, zwłaszcza te osoby, których życie bardzo doświadczyło. Pamiętajcie, aby nigdy się nie poddawać i nie tracić nadziei. Ja po znakach od mojego SYNKA wiem, że tam po drugiej stronie naprawdę będzie pięknie! 

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Masza Graczykowska - fot. Instagram @maszagraczykowska

Masza Graczykowska zniknęła z sieci na cztery miesiące. Teraz wyznała, że spędziła ten czas w szpitalu. Co się stało? „Prawie UMARŁAM”

Shannen Doherty z mamą - fot. Instagram @theshando

Pogrążona w rozpaczy matka Shannen Doherty przerywa milczenie. We wzruszających słowach pożegnała zmarłą córkę. „Moje serce…”