Wieść o tym, że Panorama znika z anteny TVP2, poruszyła nie tylko widzów, ale też dziennikarzy, który mieli okazję pracować przy programie. W gronie tym znalazła się Joanna Racewicz, której zebrało się na sentymenty. Wspomnienia z przeszłości uzupełniła archiwalnymi zdjęciami. W pierwszej chwili można by pomyśleć, że kadry przedstawiają inną kobietę. Poznalibyście ją?
Joanna Racewicz to znana dziennikarka i prezenterka telewizyjna. W 1999 roku podjęła pracę w Telewizji Polskiej, na początku jako reporterka i prezenterka Panoramy. W krótkim czasie zyskała sympatię widzów, dzięki czemu już po pięciu latach doczekała się nominacji to Telekamery Tele Tygodnia. Jej przygoda z serwisem jednak nie trwała długo, ponieważ już w 2006 odeszła z TVP. Do stacji wróciła dopiero pięć lat później, lecz i tym razem nie zagrzała tam długo miejsca. Obecnie najczęściej spotkać ją można na antenie Polsatu, choć realizuje się też jako autorka książek i trenerka wystąpień publicznych.
50-latka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie regularnie publikuje swoje zdjęcia, ale też komentuje aktualne wydarzenia w Polsce. Niektóre treści budzą wśród internautów oburzenia i skłaniają ich do zaciekłej dyskusji. W ten sposób umiejętnie podtrzymuje zainteresowanie swoją osobą.
Joanna Racewicz wspomina czasy, gdy pracowała w Panoramie
Kilka tygodni temu do mediów dotarła informacja, że Panorama po 33 latach emitowania na antenie TVP2 zostaje na stałe przeniesiona do TVP Info. Fakt ten nie spodobał się zarówno widzom, jak i dziennikarzom, który niegdyś współtworzyli program. Racewicz poświęciła temu zagadnieniu obszerny wpis na Instagramie, w którym wspominała czasy, gdy jeszcze należała do ekipy. Nie omieszkała nie wspomnieć o dwóch zwolnieniach.
„Panorama”. Dawna epoka. Zamknięty rozdział. Dla mnie. I dla niej. Ona po ponad trzech dekadach znika z Dwójki. Mnie w niej nie ma od „drugiego PiSu”. Pierwszy też wyrzucił. Zarzut brzmiał lewactwo. Kiedyś to był zawodowy dom. Z żadnym innym miejscem nie byłam tak związana. Żadne inne nie było tak ważne. Może dlatego, że pierwsze. Może dlatego, że dało morze satysfakcji. I łez. Gdy młoda, nieopierzona jeszcze, musiałam mierzyć się z wyzwaniami nie na swoje barki. Tęskni się do tego, co ważne. Kształtujące. Stare studio przy Placu Powstańców i ludzie, których tam spotkałam byli jak duża rodzina. Tylko że nie ma tego miejsca, programu, studia. Nie ma ludzi, choć wielu udało się przetrwać. Nie chcę wiedzieć, jakim kosztem. Nie oceniam — czytamy.
Zaraz po tym dodała, jakie emocje jej towarzyszą i co sądzi o zmianie:
Czy mi przykro, że „Panorama” się kończy? Może trochę. Ale to już nie jest moja historia. Raczej sentymentalna okazja, żeby zobaczyć samą siebie z czasów zanim skończył się świat. Lubię siebie sprzed krawędzi. Kto wie, ten wie. Program nie ma sensu bez widzów i pomysłu. „Panorama” w TVP Info to raczej finał, a nie szczyt. Cieszę się, że widziałam inne, lepsze czasy. Dziękuję za kawał życia w dobrym towarzystwie. Ostatni gasi światło. Za chwilę. Legenda zostanie — podsumowała rozmyślania.
Publikację opatrzyła serią archiwalnych zdjęć z początków swojej kariery. Trzeba przyznać, że na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat przeszła niebywałą metamorfozę. Poznalibyście ją?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.