Katarzyna Bosacka grzmi nad zestawem Bambi w popularnym fast foodzie. „Jeden wielki ŚMIEĆ”

Niedawno w menu znanej sieciówki serwującej fast foody pojawił się zestaw Bambi. W sieci zrobiło się o nim głośno, ponieważ do popularnych frytek i nuggetsów dołączono czarny sos, który zbiera mieszane opinie. Właśnie na tę pozycję w menu skusiła się Katarzyna Bosacka, która rozebrała wszystko na czynniki pierwsze i podzieliła się z internautami surową oceną.

Sieć restauracji McDonald’s nie ustaje w staraniach, by przyciągnąć do siebie więcej osób. Jakiś czas temu osoby odpowiedzialne za marketing wpadły na pomysł stworzenia muzycznej serii, którą promują znane twarze. Tym samym pod złotymi łukami można było już dostać zestaw Maty i Ralpha Kamińskiego. Niedawno na współpracę z gigantem zdecydowała się niejaka Bambi, czyli Michalina Włodarczyk.

Oferta, którą promuje młodziutka raperka to Cheese&McNuggets Box by Bambi. W pudełku znajdziemy sześć McNuggets, trzy serki cheddar w panierce, które wyglądają jak gwiazdki oraz czarny sos o smaku sojowo-pieprzowym. Całość kosztuje 23,90 zł. Za 6 złotych można powiększyć zestaw o McFlurry ze Skittlesami.

Katarzyna Bosacka surowo oceniła zestaw Bambi w McDonald’s

Katarzyna Bosacka jest ekspertką od żywego jedzenia, którą wiele osób może kojarzyć z telewizji. Prężnie działa również w mediach społecznościowych, gdzie często porównuje składy popularnych gotowców, ale też bierze pod lupę zestawy artystów decydujących się na kolaborację ze znanym fast foodem.

Katarzyna Bosacka ostro skrytykowała zestaw Ralpha Kamińskiego w McDonald’s. „Najbardziej niepokoi mnie…”

Ostatnio wybrała się do jednej z restauracji McDonald’s, by sprawdzić zestaw Bambi. Już na wstępie przyznała, że nie wie, kim jest raperka. Nie powstrzymało jej to jednak przed wydaniem surowej oceny:

Nie mam pojęcia, kim jest Bambi (no chyba, że jelonkiem). Nie mi oceniać jej muzę. Za to owiany tajemnicą zestaw z McDonalds (był, już nie ma, teraz tylko na aplikację, w dodatku możesz kupić tylko raz…) to jeden wielki śmieć!

Zaraz po tym zaczęła wyliczać, że niemalże wszystko, co znajdziemy w zestawie, smażone jest na niezdrowym, głębokim tłuszczu. Z kolei słodki łakoć zawiera w sobie mnóstwo cukru. Trzeba przyznać, że to wielka bomba kaloryczna.

Gwiazdki z serem topionym w panierce, smażone w głębokim tłuszczu.
Nuggetsy w panierce, smażone w głębokim tłuszczu.
Frytki smażone w głębokim tłuszczu.
I słodki napój, na szczęście niesmażony w głębokim tłuszczu.
Do tego czarny sos bez smaku o konsystencji pasty do butów lub resztki smaru, który pozostał na dnie po smażeniu w głębokim tłuszczu.
Na dodatek lód McFlurry z dodatkiem słodkich Skittlesów – no bomba… kaloryczna, bo cały taki zestaw ma ok. 1200 kcal! – wyliczała.

Na koniec zwróciła się personalnie do Bambi:

0 warzyw, 0 owoców, za to morze węglowodanów prostych i tłuszczu!

Bambi, kimkolwiek jesteś, nie idź drogą głębokiego tłuszczu i nie stań się królową paniery. Twarz ma się tylko jedną.

Więcej na ten temat powiedziała w rozmowie z Plejadą. Na wstępie skrytykowała pomysł z koniecznością założenia aplikacji, by w ogóle móc zamówić taki zestaw. Ze wszystkich pozycji, pochwaliła wyłącznie frytki.

Musiałam sobie założyć specjalnie aplikację McDonalda. To już w ogóle tragedia. Proszę sobie wyobrazić Bosacką, która ma aplikację McDonalda, bo inaczej nie mogłabym tego kupić. Więc tak, kupiłam i rzeczywiście to spróbowałam. Najlepsze oczywiście jak zwykle, bo można mówić wiele o McDonaldzie, ale frytki mają w porządku. Nie spodziewałam się, że będzie to jakieś super zdrowe jedzenie. Natomiast moim zadaniem jest recenzować to, co się pojawia nowego na rynku.

W dalszej części wypowiedzi wyjaśniła, że bardzo martwi ją to, iż zestaw skierowany jest do młodzieży.

Mój niepokój, bardzo duży, a właściwie wręcz taką złość budzi fakt, że ten zestaw jest skierowany do dzieciaków. To mój syn przyniósł ten news ze szkoły, a Franek ma 11 lat, że wszystkie dzieci kupują właśnie ten zestaw, że to jest właśnie teraz super modne i takie super ekstra. Więc jeśli każdy dziesięciolatek czy 11,12-latek w Polsce kupiło ten zestaw, to proszę sobie wyobrazić, ile tłuszczu, cukru i po prostu śmieciowego jedzenia te dzieci zjadły wraz z tym zestawem.

Katarzyna wyjaśniła, że w jej ocenie znane osoby nie powinny reklamować fast foodów.

Od lat zawsze staram się mówić o tym, że takie śmieciowe jedzenie, pozbawione wartości odżywczych nie powinno być reklamowane i kierowane zwłaszcza do dzieci. Powinien być zakaz reklamowania przez Ralpha Kamińskiego, przez Matę, przez Bambi, przez właśnie ludzi, którzy mają nośne nazwiska wśród młodych ludzi i reklamują im kompletny syf.

Dodała, iż ma nadzieję, że w przyszłości zacznie się to zmieniać, ponieważ już teraz wiele dzieci boryka się z otyłością i nadwagą. Dotyczy to oczywiście również dorosłych.

[…] Trzeba mieć to na uwadze, że jeśli reklamuje coś, co jest absolutnie śmieciowym jedzeniem, to też mam wpływ na to, że ta otyłość, nadwaga i te zwyczaje żywieniowe wśród dzieci są coraz gorsze. Trzeba wziąć na siebie tę odpowiedzialność — skwitowała.

Zgadzacie się z nią?

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Katarzyna Bosacka (@katarzynabosacka)

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.