Jarosław Kret znowu jest zakochany! Pogodynek przekonał się na własnej skórze, że stara miłość nie rdzewieje, ponieważ jego serce zabiło do dawnej partnerki. Niestety na drodze do ich szczęścia pojawiła się przeszkoda nie do przeskoczenia.
Jarosław Kret to znany prezenter pogody, dziennikarz, fotoreporter i podróżnik. Na początku kariery (1992 rok) pracował w lokalnych warszawskich gazetach. Po niespełna roku został prezenterem i reporterem Wiadomości Warszawskich w Nowej Telewizji Warszawa. W okresie od 1994 do 1995 piastował tę samą funkcję w Teleexpressie TVP1. Później prowadził autorskie formaty: Klub Podróżników, Kino Klubu Podróżników w TVP Warszawa. Obecnie pracuje jako prezenter pogody, a od 2020 roku również jako spiker.
Pogodynek cieszy się nie tylko dużą popularnością, ale i ogromnym powodzeniem u kobiet. Na swoim koncie ma kilka głośnych związków z koleżankami z branży i o dziwo tylko raz stanął na ślubnym kobiercu. W latach 1993-1996 był mężem dziennikarki Edyty Mikołajczyk, z którą nie doczekał się potomstwa. Później przez kilka lat spotykał się z pochodzącą z Indii aktorką Tannishthą Chatterjee. Gdy im nie wyszło, związał się z Agatą Młynarską, a następnie z reżyserką i producentką Małgorzatą Kosturkiewicz. To ona w 2010 roku spełniła jego marzenie o posiadaniu dzieci i urodziła ich syna, Franciszka. Po rozstaniu układał sobie życie u boku Beaty Tadli, a później wdał się w romans z Kariną Zuchorą. Obecnie jego serce znów jest zajęte!
Jarosław Kret znowu jest zakochany
Kret ponad 20 lat temu, zaraz po tym jak się rozwiódł, poznał indyjską aktorkę Tannishthę, w której się zakochał. Ich relacja trwała kilka lat i choć całkiem nieźle im się układało, postanowili się rozstać. To była wielka miłość, która znowu odżyła. Pogodynek w wywiadzie dla Twojego Imperium wyznał, że dali sobie drugą szansę.
W moim życiu jest taka wieczna miłość, która mieszka w Indiach. Jest mądra, piękna, ale przede wszystkim ma piękne wnętrze. Stara miłość nie rdzewieje
Podczas rozmowy z tygodnikiem, opowiedział, jak się poznali.
Pracowałem dla „National Geographic”, pojechałem do Indii zrobić reportaż o polskim reżyserze, który wystawiał tam „Ślub” Gombrowicza i wtedy poznałem Tannishthę. Właśnie kończyła delijską akademię teatralną.
Piękna Hinduska od razu zwróciła na siebie jego uwagę. To była miłość od pierwszego wejrzenia, choć Jarosław wątpił w to, że ma u niej jakiekolwiek szanse.
Piękna, czarnooka, wybitnie wykształcona dziewczyna – zakochałem się w niej z miejsca. Nie sądziłem, że mogę mieć u niej szansę, a jednak odwzajemniła uczucie. Straciłem dla niej głowę, zamieszkałem tam, żyłem bardzo intensywnie, dzieląc czas między dwoma krajami.
Niestety związek na odległość z czasem zaczął im dawać w kość. Wtedy też podjęli decyzję o rozstaniu, a każde z nich poszło w swoją stronę. Oboje doczekali się potomstwa, jednak ich związki nie należały do udanych. Po latach rozłąki ich ścieżki znowu się przecięły. Tannishtha wyciągnęła do niego pomocną dłoń, w chwili, gdy przeżywał poważne załamanie.
Gdy chorowałem na depresję, a moje życie osobiste runęło, Tannishtha okazała mi ogromne wsparcie. Nagle okazało się, że ktoś, z kim dzielą mnie tysiące kilometrów, kogo nie widuję na co dzień, jest tak blisko mego serca i tak dobrze mnie rozumie.
Niestety, choć po latach udało im się odzyskać kontakt, a ich serca znowu rozgrzało płomienne uczucie, na ich drodze stanęła poważna przeszkoda — odległość. Dla obojga w tej chwili najważniejsze są dzieci, przez co nie są gotowi na to, by zmienić adres zamieszkania.
Chodzi o to, że dla nas obojga priorytetem jest wychowanie dzieci. Ani ona tutaj się nie przeprowadzi, ani ja tam, bo nie zostawię Franka. Ona wychowuje samodzielnie córeczkę, która też jest dla niej całym światem. Ale kiedy dzieciaki dorosną, a to już niedługo, kto wie, może znajdziemy dla siebie gdzieś jakieś wspólne miejsce do życia?
Kim jest Tannishtha Chatterjee?
Tannishtha jest wziętą aktorką i reżyserką. Widzowie mogą kojarzyć ją z takich produkcji jak: Brick Lane, Anna Karenina i Lion. Nie wykluczone, że relacja z Jarosławem Kretem ściągnie ją do Polski.
Chcielibyście zobaczyć ich razem?