Magda Kwiatkowska
Do mediów dotarła informacja o złym stanie zdrowia Ewy Szykulskiej. Aktorka sama zwróciła się do lekarzy z prośbą o pomoc, ponieważ miała poważne problemy z oddychaniem. Od razu przeniesiono ją na SOR. Co się stało? Jak się czuje?
Ewa Szykulska to znana aktorka, która zasłynęła m.in. dzięki temu, że na początku kariery występowała w klipach Skaldów. Piękna kobieta od razu zaczęła przyciągać wzrok i niedługo po tym trafiła na deski Teatru Studio w Warszawie. Debiutowała w sztuce Gulgutiera, a niedługo po tym jej kariera zaczęła nabierać tempa. Największa popularność zdobyła w latach 70. i 80., ponieważ wówczas grała w takich produkcjach jak: Samochodzik i templariusze, Dziewczyny do wzięcia, Vabank czy Jan Serce. Kultowe produkcje umocniły jej pozycję w branży i sprawiły, że do dziś ma wielu fanów. Wiele osób nadal z tęsknotą wspomina serial Lokatorzy, w którym wcielała się w niezastąpioną Helenę Bochacką.
Od kilku lat znacznie rzadziej pojawia się na szklanym ekranie i unika udzielania wywiadów. Z tego też powodu dopiero w lutym 2022 roku do mediów dotarła informacja o śmierci jej ukochanego męża. Teraz wyszło na jaw, że 74-latka boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Co się stało?
Ewa Szykulska w ciężkim stanie trafiła do szpitala
Ostatnio Szykulska pracowała przy produkcji Uwierz w świętego Mikołaja, lecz nie pojawiła się na oficjalnej premierze, która odbyła się kilka dni temu. Do mediów dotarła natomiast informacja, że trafiła do szpitala, ponieważ od tygodnia zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Z informacji przekazanych przez portal Złota Scena wynika, że sama zgłosiła się w ubiegłym tygodniu do lekarza, ponieważ miała trudności z oddychaniem. Lekarze z przychodni Medycyny Rodzinnej w Warszawie wykonali u niej szereg badań, a wyniki analizował sam kierownik placówki, który był nimi wyraźnie zaniepokojony.
Doktor Grzegorz Olizarowski stwierdził, że jej stan jest ciężki. Nie było na co czekać i lekarz osobiście zawiózł aktorkę na SOR do szpitala przy ulicy Szaserów w Warszawie — informuje wspomniany wcześniej portal.
Redaktorzy Złotej Sceny skontaktowali się z Ewą. Ta wyjaśniła, że na tę chwilę nie wie, ile czasu będzie musiała spędzić jeszcze w szpitalu. W pełni zdaje się na lekarzy, dzięki którym czuje się już znaczniej lepiej.
Czuję się fantastycznie zaopiekowania przez personel medyczny. Najpierw przez pana doktora Olizarowskiego, a teraz przez lekarzy w tym szpitalu. Jestem leczona farmakologicznie i zostanę tutaj tak długo, jak będzie potrzeba. To już ich decyzja. Na szczęście mój stan zdrowia znacznie się poprawił — wyznała.
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
