Maciej
Jann wyruszył niedawno w pierwszą trasę koncertową. Niestety, podczas jego występu w Poznaniu doszło do niebezpiecznej sytuacji oraz zapanował chaos. Artysta musiał wziąć sprawy w swoje ręce i zaczął upominać fanów. Nagranie trafiło do sieci.
Jann, a właściwie Jan Rozmanowski, urodził się 12 lutego 1999 roku w Lublinie, a dorastał w Garwolinie. Od najmłodszych lat przejawiał talent muzyczny i kształcił się w Szkole Muzycznej, po czym śpiewał w Operze Narodowej. W zeszłym roku artysta nagrał swój debiutancki mini album.
Wszystkie dzieci mamy uzdolnione. Jasiek to jest taka artystyczna dusza. On tak śpiewał już jak miał 1,5 roku. Śpiewał „siejejeje” jak jeszcze dobrze nie mówił. I nigdy nie fałszował – w rozmowie z Polsatem wyznała pani Edyta, mama Janna.
24-latek szerszą popularność zdobył podczas preselekcji do tegorocznej Eurowizji. Choć ostatecznie do Wielkiej Brytanii poleciała Blanka ze swoim „Solo”, to właśnie Jann był faworytem internautów i udało mu się zdobyć wielu fanów, dzięki czemu obecnie jest jednym z najpopularniejszych wokalistów młodego pokolenia.
Piosenkarz zaczął coraz częściej koncertować na dużych scenach i niedawno ruszył w solową trasę koncertową. Niestety, nie obyło się bez nieprzyjemnych sytuacji, o czym ostatnio przekonał się muzyk.
Niebezpieczna sytuacja na koncercie Janna
Podczas niedawnego koncertu Janna na Targu Towarzyskim w Poznaniu panował wielki tłok, jako że wielu fanów chciało być jak najbliżej swojego idola. Doprowadziło to do niebezpiecznej sytuacji, ponieważ jedna z obecnych na wydarzeniu dziewczyn straciła przytomność, a wśród widowni zapanował chaos.
Jann natychmiast przerwał występ i poinstruował fanów, aby zrobili miejsce.
Zróbcie tam korytarz do wyjścia, tam, z lewej! – starał się zarządzać tłumem ze sceny.
Większość fanów współpracowała z muzykiem, lecz znalazły się także osoby, które postanowiły skorzystać z zamieszania i starały przedostać się bliżej sceny, co sprawiło, że na sali rozległy się krzyki. Wokalista nie mógł tego tolerować i zwrócił się do publiczności.
Bez przesady, dziewczyny, ej, nie krzyczcie na siebie. To nikomu nie pomoże. Jak się coś dzieje, bądźcie po prostu dla siebie mili. Tu wszyscy przyszli się bawić i nie ma co na siebie krzyczeć. Emocje są duże i naprawdę to rozumiem, ale jak się będziecie drzeć na siebie, kłócić, bić i tak dalej, to nikomu to nie pomoże – powiedział.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
