Córka Sylwii Bomby jest poważnie chora. Diagnoza lekarza wprawiła ją w osłupienie: „nawet nie spodziewałam się”

Sylwia Bomba poinformowała, że jej córka ma poważne problemy zdrowotne. Co dolega małej Tosi?

Sylwia Bomba zyskała popularność dzięki udziałowi w reality show Gogglebox. Przed telewizorem. W programie wraz z przyjaciółką Ewą Mrozowską komentuje przed kamerą wybrane produkcje. W krótkim czasie zyskały sporą sympatię widzów, którzy nie tylko docenili ich szczerość, ale i poczucie humoru.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ewa (@ewamrozowska.makeup)

Fotografka wykorzystała swoje 5. minut i gdy tylko nadarza się okazja, przyjmuje zaproszenia do innych formatów. Dzięki temu widzowie mieli okazję oglądać ją w Tańcu z gwiazdami, w którym zajęła 3. miejsce.

Choć Sylwia idzie jak burza, ostatnio w jej życiu prywatnym nie wiodło się najlepiej. Kilka miesięcy temu rozstała się z narzeczonym, z którym doczekała się córki, 3-letniej Antosi. Celebrytka szybko odczuła, że samotne macierzyństwo nie jest łatwe, zwłaszcza w obliczu choroby dziecka.

Córka Sylwii Bomby ma problemy zdrowotne. Co jej dolega?

Bomba jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie pokazuje, jak wygląda jej życie prywatne. Na jej profilu na Instagramie nie brakuje także zdjęć, na których pokazuje swoją córeczkę. Tosia jest jej oczkiem w głowie, jednak w ostatnim czasie obie muszą stawić czoła chorobie dziewczynki.

Celebrytka ostatnio poinformowała za pośrednictwem InstaStories, że w ciągu ostatnich kilku dni odwiedziła z 3-latką kilku lekarzy, ponieważ okazało się, że ta cierpi na alergie.

Tak, jak się czuję, tak też wyglądam. Mamy od dwóch dni tryb lekarski, więc właściwie nic nie robimy, tylko biegamy po lekarzach – powiedziała.

Wyjaśniła, że dziewczynka od kilku dni bardzo kaszlała, co ją bardzo zaniepokoiło. Sylwia usłyszała od lekarza niespodziewaną diagnozę:

Przyszły wyniki badania Tosi i okazuje się, że jest alergiczką tak wielu rzeczy, nawet nie spodziewałam się, jak bardzo i na jak wiele. Tosia jest uczulona nawet na jabłko, brzoskwinie i mak – dodała.

Bardzo często jest tak, że dzieci wyrastają z alergii. Miejmy nadzieję, że będzie tak w przypadku Tosi. Mocno trzymamy kciuki za jej szybki powrót do pełni sił.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!