Zrozpaczona Sylwia Peretti w łamiących serce słowach zwraca się do zmarłego syna. „Tęsknię na zawsze”

Sylwia Peretti od czasu do czasu uaktywnia się w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie stał się niejako wirtualnym pamiętnikiem, w którym najczęściej wspomina tragicznie zmarłego syna. Najnowszy wpis poświęciła Patrykowi i mężowi. Jej słowa łamią serce.

Sylwia Peretti przed laty brylowała w programie Królowe życia. Dla wielu widzów stała się inspiracją, bowiem część z nich pamiętało ją jeszcze z czasów, gdy prowadziła restaurację, którą próbowała uratować z pomocą Magdy Gessler w Kuchennych rewolucjach. Po kilkuletniej przerwie ponownie zagościła na szklanym ekranie, lecz już zupełnie odmieniona. Nie tylko sporo poprawiła w swoim wyglądzie, ale też dorobiła się fortuny, dzięki której wiodła luksusowe życie.

Zgromadzony przez lata majątek stracił jednak na znaczeniu, gdy dotknęła ją niewyobrażalna tragedia. Ponad rok temu jej ukochany, jedyny syn, Patryk Peretti, zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło na ulicach Krakowa. 24-latek, mając 2,3 promila alkoholu we krwi, prowadził auto z prędkością przekraczającą 162 km/h. Na jednym ze skrzyżowań stracił panowanie nad pojazdem i z ogromną siłą uderzył w betonowy mur. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł on oraz pasażerowie.

Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku. W sieci pojawiło się nagranie z wnętrza samochodu: „Dobra, już, starczy…” (VIDEO)

Sylwia Peretti wspomina tragicznie zmarłego syna

Choć mówi się, że czas leczy rany, zdaje się, że tak nie jest. Mimo że od wypadku minął rok, Sylwia wciąż nie może pogodzić się ze stratą jedynego dziecka. Na wiele miesięcy usunęła się z przestrzeni publicznej, a gdy wróciła na Instagram, niemalże każdy wpis poświęca Patrykowi. Dzieli się z internautami swoimi odczuciami oraz zwraca bezpośrednio do syna.

Tak było i tym razem, choć na wstępie najnowszej publikacji skupiła się na mężu. Na pierwszym planie zdjęcia wykonanego podczas ich ślubu (2021 roku) widzimy nowożeńców, a w tle, tuż za Sylwią stoi Patryk, który tamtego pamiętnego dnia poprowadził ją do ołtarza.

Wrzucam do pamiętnika wspomnień,
moje ukochane zdjęcie z naszego ślubu.
Są na nim dwie najważniejsze dla mnie osoby na świecie i we wszechświecie,
oraz szczęście…

Uki – zawsze ramie w ramie przy moim boku. Cierpliwie znosi co przynosi nam świat, ludzie czy nowa ja – często zapłakana, mocno zagubiona, z pozornym uśmiechem, próbująca odnaleźć siebie i swoje miejsce w tym innym życiu…

Kolejne słowa skierowała już do syna. Ta część publikacji chwyta za serce.

Do najważniejszej osoby we wszechświecie nie muszę się tutaj zwracać.
Ponieważ On już wie zanim ja powiem, także nic się Synek nie zmieniło…
Kocham nad życie, tęsknię na zawsze i czekam na spotkanie jak nigdy.
Modlę się o nie, aby nie za długo.
Ty stój nadal za mną, czekaj i przytul, kiedy się w końcu do Ciebie odwrócę, tylko obiecaj, że nie wypuścisz mnie już nigdy z ramion — skwitowała.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Sylwia Peretti (@sylwia_peretti)

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!