Magda Kwiatkowska
Olga Kalicka niespodziewanie w 2021 roku poinformowała fanów, że rozstała się z ojcem swojego dziecka. W najnowszym wywiadzie otworzyła się na ten temat i wyznała, co sprawiało jej największy ból zaraz po tym, jak została singielką.
Olga Kalicka to popularna aktorka, która największą rozpoznawalność zdobyła dzięki serialowi Rodzinka.pl. Na planie produkcji spędziła w sumie dziewięć lat, w międzyczasie grając epizodyczne role w innych produkcjach. Widzowie mogą kojarzyć ją z Galerii, M jak miłość, Singielki, czy Dziewczyn z Dubaju.
W przeszłości przez kilka lat pozostawała w związku z Cezarym Nowakiem, z którym w 2019 roku doczekała się syna, Aleksa. Dwa lata później aktorka opublikowała na Instagramie emocjonalny wpis, w którym poinformowała o rozstaniu z narzeczonym. Fakt ten ukrywała przez kilka miesięcy.
To będzie dla mnie trudne, bolesne wyznanie.
Włożyliśmy wiele trudu i pracy w to, żeby być pełną rodziną, ale nie zawsze pomimo chęci i pełnego zaangażowania osiągamy to czego pragniemy. Kilka miesięcy temu podjęliśmy więc najtrudniejszą decyzję w naszym życiu. Decyzję o rozstaniu. To, co jest niezmienne to to, że kochamy Aleksia najbardziej na świecie i jako jego rodzice zrobimy wszystko, by miał cudowne, pełne radości dzieciństwo i wyrósł na mądrego, szczęśliwego człowieka.
Chociaż ta informacja trafiła już do mediów, nie jesteśmy gotowi, żeby mówić nic więcej na ten temat. Chcieliśmy Was gorąco prosić o zrozumienie i wsparcie w tej trudnej dla nas sytuacji.
Olga Kalicka o samotności
Kalicka gościła ostatnio w podcaście Chillizet Zza kulis. Podczas rozmowy otworzyła się na temat samotności i miłości. Od rozstania z partnerem sama wychowuje synka i jak dotąd nie związała się z nikim innym. Teraz otwarcie przyznaje, że czuje, iż jest gotowa na nową relację.
Brakuje mi miłości. Już bardzo długo jestem sama i mam taki moment w swoim życiu, że już tak powoli się czuję gotowa na to, żeby to serduszko moje zacząć otwierać
– wyjawiła.
Wyznała, że po rozstaniu z Cezarym, długo nie mogła patrzeć na całujące się pary.
To było dla mnie straszne. Ja nie mogłam wytrzymać, jak widziałam na ulicach ludzi, którzy się całują na przykład.
Przez tych kilka ostatnich lat udało jej się przepracować wszystkie emocje, a przede wszystkim podejście do związków. Nauczyła się stawiać siebie na pierwszym miejscu i co ważne – kochać.
Teraz przez to, że naprawdę ja dla siebie jestem turbo ważna i naprawdę sobie to powtarzam, stając przed lustrem, że siebie kocham, to tak się zmieniło moje postrzeganie w ogóle miłości i tworzenia relacji — skwitowała.
A wy, kochacie siebie?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
