Na jaw wychodzą kolejne kulisy małżeństwa Jennifer Lopez i Bena Afflecka. „On potrafi być uroczy, ale ma też swoją MROCZNĄ stronę”

W połowie maja media obiegła informacja, że małżeństwo Jennifer Lopez i Bena Afflecka przechodzi poważny kryzys, przez który zdecydowali się na rozstanie. Aktor ponoć w krótkim czasie wyprowadził się z ich wspólnego domu, a teraz na jaw wyszły nowe fakty z życia prywatnego gwiazdorskiej pary. J.Lo jest gotowa zdradzić, co działo się w ich domu.

Jennifer Lopez i Ben Affleck dali wielu osobom nadzieję, że prawdziwa miłość istnieje i jest w stanie przetrwać wieloletnią rozłąkę. W przeszłości planowali ślub, lecz rozstali się na krótko przed ceremonią. Oboje próbowali ułożyć sobie życie u boku innych osób, ale każda z ich relacji szybciej czy później kończyła się rozstaniem. Dopiero w dokumencie The Greatest Love Story Never Told artystka wygadała się, że w rzeczywistości nigdy nie mogła pogodzić się z tym, że nie kontynuowali swojego związku.

Przez te wszystkie lata było mi naprawdę ciężko. Czułam, że straciłam nie tylko miłość swojego życia, ale także najlepszego przyjaciela, jakiego kiedykolwiek miałam. Najtrudniejsze było to, że nie rozmawialiśmy ze sobą przez tyle lat.

Gdy w końcu wzięli ślub, sądzono, że teraz już nic ich nie rozdzieli. Kupili razem dom, który rzekomo był spełnieniem wspólnych marzeń oraz zdawali się być nierozłączni. Często brylowali na ściankach i nie szczędzili sobie czułości przed obiektywami paparazzi. Z tego też powodu nikt nie podejrzewał, że dopadł ich kryzys i to na tyle poważny, że zdecydowali się na rozstanie.

Jennifer Lopez i Ben Affleck biorą ROZWÓD?! To koniec wielkiej miłości. „Już się wyprowadził”

Kto przyczynił się do rozpadu małżeństwa Jennifer Lopez i Bena Afflecka?

Fani, którzy bacznie obserwowali Jennifer i Bena zauważyli, że to ona była bardziej zaangażowana w ich związku, nie zważając na to, że w ciągu tych kilkunastu lat jej dawna miłość się zmieniła. Odkąd nie są razem, można dostrzec, że aktor nieco odżył. Zdaniem mediów całą winę za rozstanie ponosi piosenkarka. Jak donoszą tabloidy, ponoć jej pracoholizm i trudne do zniesienia nawyki, budziły w gwiazdorze irytację, dlatego też zaczął częściej spotykać się z byłą żoną i dziećmi.

To J.Lo miała powiedzieć „dość” i zamierza udowodnić przed sądem, że nie tylko ona odpowiada za rozpad ich małżeństwa. Choć bardzo to przeżywała, ostatnio spędza coraz więcej czasu z przyjaciółmi, którzy pomagają jej zapomnieć o zmartwieniach. Osoba z jej otoczenia zdradziła tygodnikowi In Touch Weekly, że powoli oswaja się z nową sytuacją, tym bardziej że Ben nie był aniołkiem.

Wszyscy w kręgu Jennifer uważają za bardzo niesprawiedliwe, że to na nią spadła cała wina. Wystarczy spojrzeć na zachowanie Bena, aby zobaczyć, jakie ma problemy ze złością. Coraz gorzej znosiła jego niekontrolowane wybuchy gniewu

– opowiada.

Artystka pozbierała się i nie zamierza dłużej zezwalać na to, by jej wizerunek był szkalowany. Jeżeli będzie tak dalej, zamierza opowiedzieć przed sądem, jak naprawdę wyglądało ich wspólne życie.

Bez wątpienia jest bardzo zadowolona, że ludzie zaczynają dostrzegać, jaki naprawdę jest Ben. On potrafi być uroczy i czarujący, ale ma też swoją mroczną stronę, co Jennifer często znosiła, gdy kamery były wyłączone. Wreszcie zdała sobie sprawę, że to ona wykonywała całą pracę, nieustannie starając się poprawić mu humor i sprawić, by wszystko było w jak najlepszym porządku. Prawdę mówiąc, jest jej o wiele lepiej bez niego

– relacjonuje osoba z kręgu bliskich jej osób.

Myślicie, że jest w tym trochę prawdy?

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!