Od pewnego czasu w sieci pojawiały się plotki, że Krzysztof Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego. Mimo licznych pytań dziennikarz wszystkiemu zaprzeczał. Czekał na odpowiedni moment?
Krzysztof Stanowski to popularny dziennikarz, który pierwsze kroki w tym zawodzie stawiał, mając zaledwie 14 lat. Dostał się wówczas na staż w redakcji Przeglądu Sportowego i wykorzystał tę szansę, by już w 1997 roku zacząć pisać teksty dla Naszej Legii. Pięć lat później został korespondentem Przeglądu Sportowego, a w 2005 objął posadę szefa działu piłkarskiego. Współpracował również z Super Expressem, Dziennikiem, Futbolem i Futbolnews. Obecnie jest właścicielem grupy medialnej Weszło.
Duży rozgłos zyskał w marcu 2020 roku, gdy z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Mateuszem Borkowskim założył Kanał Sportowy na YouTube. Od początku publikowane przez nich filmy cieszyły się ogromnym zainteresowaniem internautów, z czego zrodził się również pomysł na założenie Kanału Sportowego Ekstra, który w 2021 roku wygenerował ponad 10 mln przychodów. Okazuje się, że pewna era właśnie dobiegła końca.
Krzysztof Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego
Kilka miesięcy temu Stanowski był na językach całej Polski, a to za sprawą filmu, w którym zdemaskował Natalię Janoszek. Publikacja spotkała się z niezwykle pozytywnym odbiorem, zwłaszcza że dziennikarz pozostawał nieugięty, nawet gdy celebrytka groziła mu pozwem.
Choć wiele osób liczyło na to, że wkrótce przyjrzy się karierze Caroline Derpieński, okazuje się, że najprawdopodobniej takiego materiału już nie opublikuje. Ostatnio coraz częściej pojawiały się plotki świadczące o tym, że odchodzi z Kanału Sportowego i potwierdził je w piątkowy wieczór.
Od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej pojawiały się domysły dotyczące mojego odejścia z Kanału Sportowego, a od miesiąca, gdy usunąłem KS z opisu w swoich mediach społecznościowych, temat stał się głośny — zaczął.
Na swoim kanale na Instagramie opublikował oficjalne oświadczenie, w którym wyjaśnił, że zgodnie z zapisem w umowie, ma trzymiesięczny okres wypowiedzenia, ale w tej kwestii może się wiele zmienić:
Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie, co oznacza, że mam obowiązek świadczenia pracy przez kolejne trzy miesiące (do końca stycznia 2024), chyba że strony ustalą inaczej.
Na koniec zwrócił się do widzów i kolegów z Kanału Sportowego:
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata – czy też rozmawiając podczas programów, czy też czytając Wasze komentarze. Fajnie było! I może jeszcze będzie — skwitował.
Myślicie, że zaangażuje się teraz w jakiś nowy, medialny, projekt?