Dla Kasi Tusk początek roku również nie będzie należał do najszczęśliwszych. Blogerka ponownie musiała udać się do szpitala ze swoim dzieckiem.
To bardzo trudny okres dla córki Donalda Tuska. Końcówkę roku, a także sylwestra, spędziła z córeczką w szpitalu. Jej czteromiesięczna pociecha miała komplikacje po koronawirusie.
Okazało się, że przez obniżoną odporność dziewczynkę zaatakowała infekcja bakteryjna. Na szczęście lekarze stanęli na wysokości zdania i w ostatniej chwili zdołali zapobiec rozwojowi sepsy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Początkiem stycznia Kasia wraz z córką mogła wrócić do domu, z czego blogerka ogromnie się cieszyła. Napisała wtedy na Instagramie:
Dziś nawet kożuch w kawie mi smakuje! 🤍 #homesweetesthome
Niestety radość z pobytu w swoich ukochanych czterech ścianach nie trwała zbyt długo. Kilka godzin temu blogerka na Instastories opublikowała zdjęcie z wymownym komentarzem.
Czy ten szpitalny koszmar się kiedyś skończy? – napisała na udostępnionym zdjęciu.
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!