Nie żyje Arkadiusz Tomiak. Niezwykle smutne wieści obiegły media we wtorek 11 czerwca. Jeden z najwybitniejszych operatorów filmowych zginął w wypadku samochodowym. 55-latek jechał na festiwal filmowy do Koszalina, lecz po drodze rozegrała się tragedia.
Arkadiusz Tomiak nie żyje. Operator filmowy zginał w wypadku samochodowym niedaleko Tucholi, w drodze na festiwal Młodzi i Film w Koszalinie. Jak podaje Rzeczpospolita, w auto, którym się poruszał, uderzyło BMW, które wepchnęło go wprost pod nadjeżdżającego TIR-a. Po chwili jego samochód stanął w płomieniach. Mężczyzna miał 55 lat.
Tragiczne wieści jeszcze tego samego dnia, w środku nocy, przekazali administratorzy profilu Polskie Nagrody Filmowe ORŁY.
Dziś w tragicznym wypadku samochodowym zginął Arkadiusz Tomiak – wybitny operator filmowy. Do Polskich Nagród Filmowych Orły po raz pierwszy nominowany był w 2001 roku za zdjęcia do filmu „Daleko od okna” Jana Jakuba Kolskiego. Rok później otrzymał drugą nominację – za „Ciszę” Michała Rosy. Kolejne związane są z filmami Konrada Niewolskiego – „Symetrią” w 2005 roku i dwa lata później „Palimpsestem”. W końcu przyszedł rok 2013 i nominacja za „Obławę” Marcina Krzyształowicza, która przyniosła mu w końcu statuetkę Orła. W roku 2016 sięgnął natomiast po nominacyjny dublet – za „Fotografa” Waldemara Krzystka oraz „Karbalę” Krzysztofa Łukaszewicza, a Akademia ostatecznie nagrodziła go ten ostatni film. R. I. P.
– czytamy.
Radio Weekend FM przekazało, że z relacji na miejscu zdarzenia wynikało, iż do wypadku miało dojść podczas nieprawidłowo wykonywanego manewru wyprzedzania przez BMW. Auto uderzyło w terenową Toyotę, która zderzyła się z ciężarówką. Kierowca zginął na miejscu. Policja i prokuratura ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Arkadiusz Tomiak nie żyje. Borys Szyc żegna przyjaciela
Smutne wieści dotarły już do aktorów, którzy mieli okazję współpracować z tragicznie zmarłym Arkadiuszem Tomiakiem. Wstrząśnięty Borys Szyc we wtorkowy poranek opublikował na Instagramie niezwykle wzruszający wpis, w którym opowiedział, jak wyglądała współpraca z operatorem oraz przekazał wyrazy wsparcia żonie i dzieciom 55-latka.
Areczek. Tomiaczek. Kochaliśmy Cię brachu wszyscy. Nauczyłeś mnie jak się zachowywać przed kamerą i poza nią. Dla Ciebie zawsze ekipa była najważniejsza. Symetria, Magiczne drzewo, Oficer, Hiena, Enen. Tyle wspólnych spotkań, tyle przytulania i śmiechu. Radości z życia. Bo byłeś właśnie królem życia, otaczało Cię tyle miłości. Myślami jestem teraz z Agnieszką i córeczkami Arka. Nie rozumiem już nic. Do zobaczenia
– napisał.
Kim był Arkadiusz Tomiak?
Arkadiusz Tomiak urodził się 20 lutego 1968 roku w Koszalinie. Po ukończeniu studiów na Wydziale Operatorskim PWSFTViT w Łodzi (1995) rozpoczął pracę zawodową.
Tomiak zaliczany był do grona najwybitniejszych operatorów filmowych w Polsce. Dwukrotnie został uhonorowany Złotym Lwem w Gdyni za Daleko od okna, Statystów i Palimpset. Na swoim koncie miał również dwa Orły za Karbali oraz Obławę, ale do tej nagrody nominowany był jeszcze pięciokrotnie.
Zmarły 55-latek pracował również przy takich produkcjach jak Na dobre i na złe, Kariera Nikosia Dyzmy, Zróbmy sobie wnuka, Statyści i Mała wielka miłość. Ostatnim filmem, który miał okazję współtworzyć, były Czerwone maki (2024).
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.