Mieszkańcy południowej Polski wciąż borykają się ze skutkami powodzi. Sytuacja nadal jest trudna, bowiem fala zbliża się do Wrocławia. W niezwykle trudnym położeniu znaleźli się mieszkańcy Brzegu. Woda zalała oczyszczalnię ścieków i fekalia wylały się na ulicę.
W miejscowości Brzeg (woj. opolskie) rozgrywa się prawdziwy dramat. Powódź, która tam dotarła, zalała lokalną oczyszczalnię ścieków, co doprowadziło do poważnej awarii. Pompy przestały działać, a co za tym idzie, kanały wypełniły się do maksimum i na ulice zaczęły wylewać się fekalia. Sytuacja jest bardzo trudna, tym bardziej że woda zalała znaczny obszar miasta.
Ścieki zalały ulice Brzegu
Do zalanego Brzegu dotarły media, które przedstawiły, jak wygląda sytuacja w mieście. Reporterka TV Republika w czwartek spotkała się z mieszkańcami, lecz zanim dopuściła ich do głosu, opisała, co dzieje się na ulicy Oławskiej.
[…] nie tylko mieszkańców zalała woda, ale ona jest wymieszana ze ściekami z przepompowni, która tutaj nie wytrzymała naporu wody. Mieszkańcy otrzymali informację, że to tylko woda. Zapewniamy państwa, że nie czuć tylko wody. To będzie brutalny opis, ale wypływają tutaj podpaski, prezerwatywy, wszystkie środki czystości, jakie tylko mogą być, wszystkie nieczystości tak naprawdę. Mieszkańcy mówią, że zostali z tym sami — relacjonowała.
Mieszkańcy mówili o tym, że to nie pierwszy raz, gdy mierzą się ze skutkami powodzi i wody bywało więcej, lecz woleliby już, żeby sytuacja się powtórzyła, aniżeli mieliby mierzyć się z fekaliami.
Dwa centymetry mniej więcej na godzinę. Wyłączenie pompy, która jest dopiero dzisiaj od rana, powoduje wybijanie kanalizacji, która płynęła z Lipek i Brzeziny. Tak lało się całą noc, gdyż strażacy przerwali pompowanie zeszłej nocy o 22:00 i przekopali rów na moją posesję, żeby ścieki zlewały się przez całą noc do poniemieckiego stawu hodowlanego. To nie jest Odra, tylko to są ścieki. To jest już ekologiczne skażenie, moim zdaniem — cytuje radio Opole.
Władze miasta wraz z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji wydali apel do mieszkańców, by maksymalnie ograniczyli zużycie wody. Burmistrzyni Violetta Jaskólska-Palus w rozmowie z TVN24 przekazała, że gdy tylko powódź dobiegnie końca, konieczny będzie remont oczyszczalni, która została poważnie uszkodzona. Niestety na tę chwilę nie można nic zrobić, ponieważ trzeba czekać, aż poziom wody w Odrze opadnie, nawet do 630 centymetrów. Wtedy będzie możliwe ponowne uruchomienie oczyszczalni.
To problem pojawiający się od lat przy każdej powodzi. Apelujemy do mieszkańców o racjonalne korzystanie z wody i żeby zmniejszyć ilość ścieków, które musimy przyjąć. Pompy są wyłączone, bo oczyszczalnia nie może działać, kiedy jest zalana. Występuje tam teraz zjawisko cofania, przez co fekalia zalewają ulicę Oławską, która jest poniżej aktualnego poziomu rzeki. W tej chwili trwa tam akcja wypompowywania. Na miejscu są służby — przekazała.
Mieszkańcy Brzegu jednoczą się, a służby ratunkowe postawione są w stan najwyższej gotowości. Trwają też intensywne prace na wałach przeciwpowodziowych, by ograniczyć skutki nadciągającej fali.