Kamila Kolińska
Tess Christian znalazła sposób, by spowolnić proces starzenia się skóry i uniknąć zmarszczek. Od ponad czterdziestu lat się nie uśmiecha. Czy jej strategia działa? Tak dziś wygląda 52-latka.
Wiele osób marzy o tym, by zachować młody wygląd najdłużej jak to możliwe. Od lat trwają poszukiwania najskuteczniejszych sposobów na zahamowanie procesu starzenia się skóry. Na rynku co chwilę pojawiają się nowe produkty, które mają dawać takie efekty. Gabinety kosmetyczne i medycyny estetycznej również oferują mnóstwo zabiegów w tym zakresie. Niektórzy stosują również mniej konwencjonalne metody. 52-letnia Tess Christian znalazła nietypowe rozwiązanie.
Tess Christian nie uśmiecha się od ponad 40 lat
Tess Christian ma 52 lata i mieszka w Wielkiej Brytanii. Od czterdziestu lat na jej twarzy nie pojawił się szeroki uśmiech. Kobieta uważa, że jeśli powstrzyma się od uśmiechu, na jej twarzy nie powstaną zmarszczki.
Tak, jestem próżna i chcę zachować młodość. Moja strategia jest bardziej naturalna niż botoks i bardziej skuteczna niż jakikolwiek drogi krem kosmetyczny na twarz lub maseczka – przekonywała w rozmowie z serwisem Daily Mail.
Kobieta zdradziła, że przestała się uśmiechać już w wieku nastoletnim. Uczęszczała do szkoły katolickiej prowadzonej przez siostry zakonne, a te nie były skore do entuzjastycznego okazywania uczuć. Powściągliwości wymagano również od uczniów.
Zakonnice nie lubiły się uśmiechać do dzieci. Zawsze mówiono mi, żeby pozbyć się z twarzy uśmiechu, więc zamiast tego, nauczyłam się tego nie robić wcale – wspominała.
Tess przyznała, że początkowo bardzo trudno było wytrwać w tym postanowieniu. Z czasem jednak nauczyła się kontrolować mięśnie twarzy i polubiła swój poważny wygląd. Jak podkreśla, jej poważna mina nie sprawia problemów w relacjach z innymi ludźmi.
Metoda używana przez Christian może być skuteczna, ale specjaliści od zdrowia psychicznego są zdania, że lepiej jej nie praktykować. Warto się uśmiechać dla poprawy humoru i lepszego samopoczucia.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
