Aleksandra Domańska poważnie zachorowała. Schorzenie uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie, do czego przyznała się publicznie.
Show-biznes poza sławą, pieniędzmi i prestiżem niesie za sobą również szereg niebezpieczeństw. Wśród nich należy zaliczyć presję i stres, które mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
Tak właśnie jest w przypadku Aleksandry Domańskiej, która popadła w poważną depresję. Aktorka kilkukrotnie pozwoliła sobie na ujawnienie swoich poglądów na tematy społeczno-polityczne, przez co zetknęła się z ogromną falą hejtu.
Nadmiar stresu związany z ciągłym ocenianiem jej przez osoby trzecie doprowadził ją do komplikacji zdrowotnych. W rozmowie z Pomponikiem zdecydowała się na odważne wyznanie, które pokazuje jak niebezpieczny może być hejt.
– Wpadłam w depresję. Było dużo składowych, a jednym z czynników były negatywne publikacje w Internecie. Miałam dosyć intensywne stany lękowe. Jak wychodziłam gdzieś, to czułam się obserwowana.
Ponadto Domańska zwróciła również uwagę na narrację mediów, która jej zdaniem często jest niesprawiedliwa.
– Uważam, że większość tych publikacji jest bardzo niesprawiedliwa. Narracja jest bardzo krzywdząca. Jest po prostu mizoginiczna. Nikt na to nie reaguje, jest na to przyzwolenie. Jestem przekonana o tym, że jeżeli swoją osobą nie będę dostarczać sensacji, to osoby, które pracują w takich miejscach też nie będą zainteresowane moją osobą.
Pozostaje nam życzyć szybkiego powrotu do zdrowia!
Źródło: Pomponik