Zalana łzami Julia von Stein żali się internautom. Co się stało? „Są rzeczy, których nie dam rady już kolejny raz przejść”

Julia Von Stein odsłoniła ostatnio kulisy życia prywatnego na Instagramie. Celebrytka opowiedziała o swoich miłosnych niepowodzeniach. Nie mogła powstrzymać przy tym łez.

Julia von Stein to jedna z celebrytek, które zyskały rozpoznawalność za sprawą Królowych życia. Chociaż program zdjęto z anteny, to przygoda celebrytki z telewizją trwa w najlepsze. Obecnie jest gwiazdą show Diabelnie boskie. Dużą popularnością cieszy się również w sieci. Na Instagramie obserwuje ją ponad 300 tysięcy osób, a ona chętnie dzieli się z fanami historiami z życia prywatnego, przez co już nie raz znalazła się w centrum afer.

Julia von Stein żali się fanom, bo została „ZWYZYWANA przez bezdomną”! „Jakby się wzięła do roboty, to też jeździłaby pięknym samochodem”

Julia von Stein płacze przez niepowodzenie w miłości

Julia Von Stein już nie raz narzekała w mediach społecznościowych na swój brak szczęścia w miłości. We wtorek ponownie nagrała set InstaStories, na którym żali się internautom.

Dzisiaj miałam ciężki dzień, chce mi się płakać. Pamiętam, że jak kobieta zmienia włosy, to zmienia całe swoje życie. I tak trochę chyba potrzebuję zmian…

W dalszej części wypowiedzi przytoczyła swoją ostatnią rozmowę z tatą, gdy opowiedziała mu o swoich rozterkach.

Dzwonię do taty, a tata: „Dziecko, co się dzieje? Przecież słyszę, że coś jest nie tak”. Ja się rozpłakałam i mówię: „Tato, ja mam jutro wywiad u Żurnalisty, a nie mam ani ubrania, ani włosów zrobionych”. A on mówi: „Boże, dobrze, że ja nie mam takich problemów z włosami”. Ja mówię: „Weź, mi pomóż”. On mnie uspokoił, znalazłam włosy” – relacjonowała.

W międzyczasie pochwaliła się też, że jest świeżo po opalaniu natryskowym.

Opaliłam się, byłam przed chwilą na opalaniu natryskowym. I zaraz cała opalenizna mi spłynie, bo ją zaleję łzami. A nie mogę jej moczyć…

W końcu opowiedziała, dlaczego miała gorszy dzień. Ze łzami w oczach wyznała, co jej leżało na sercu.

O niczym tak nie marzę, by dzisiejszy dzień się po prostu skończył. Wiecie, za co nienawidzę swojego życia? Że we wszystkim mi się uda, wszystko kupię, wszystko załatwię, ale jest jeden aspekt mojego życia, na który nigdy nie mam wpływu. To jest po prostu jakieś przekleństwo. Skąd jest to fatum nade mną? Uwierzcie mi, kiedy słyszę, że ktoś zazdrości mi mojego życia, to nawet nie wiecie, jak bardzo ja Wam zazdroszczę! Normalności, miłości, rodziny, dzieci.

Dodała, że nie lubi pokazywać się w sieci w takim stanie, ale nie chce udawać, że czuje się świetnie, kiedy jest inaczej.

Trudno, widzicie mnie kolejny raz w rozsypce. Mało kto pokazuje prawdziwe życie na Instagramie. Ja tu trochę nie pasuję, nigdy nie pasowałam. Nie umiem grać i udawać, że wszystko jest super, kiedy nie jest. Oby jutrzejszy dzień był prostszy, bo jak będzie powtórka z dzisiaj, to nie wytrzymam. Ja też mam jakiś limit i są rzeczy, których po prostu nie dam rady już kolejny raz przejść – zakończyła.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez 𝒻𝒶𝓃𝓅𝒶𝑔𝑒 𝒥𝓊𝓁𝒾𝒶 𝓋𝑜𝓃 𝒮𝓉𝑒𝒾𝓃 (@julia_von_stein_love)

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!