Weronika Jagodzińska, szerzej znana jako Szusz, żałuje, że nie podpisała z byłym mężem intercyzy. Z partnerem vlogerka rozstała się w lipcu, a teraz przyznaje, że były ukochany ją oszukał.
Szusz jest internetową twórczynią i blogerką, która w serwisie YouTube doczekała się blisko dwustu siedemdziesięciu tysięcy subskrybentów. Na Instagramie obserwuje ją ponad sto czterdzieści tysięcy osób.
W lipcu Szusz za pomocą wrzuconego do sieci filmu poinformowała, że rozstaje się z mężem. Weronika często relacjonowała rozstanie i powrót do bycia singielką na swoim kanale.
W niedzielę Szusz publicznie przyznała, że były mąż ją oszukał. Okazuje się, że vlogerka wpadła w problemy z powodu niepodpisania intercyzy. Weronika wyznała, że Tomek (były mąż) nie chce dotrzymać obietnic związanych z ich wspólnymi nieruchomościami i oddać jej pieniędzy.
– „To mieszkanie kupiliśmy na kredyt, nie będąc jeszcze małżeństwem. W tamtym czasie ja zarabiałam dużo więcej. Wiem, że niektórzy mają problem z tym, że o tym mówię, ale tak było i nie zamierzam przepraszać. Ja nas utrzymywałam. Ja ten kredyt sama bym dostała bez problemu, Tomek by go nie dostał”
YouTuberka wyznała, że teraz były mąż nie chce jej oddać pieniędzy i udaje, że wcale nie obiecywał się dołożyć. Szusz mówi też, że przez lata była ofiarą gaslightingu (szczególna forma manipulacji).
– „I pamiętam jak siedziałam z przyjaciółką i ona powiedziała: „Proszę cię, nie rób tego”, a ja jej powiedziałam: „Ja go kocham, wierzę w ten związek, chcę z nim być, ja chcę to zrobić”. Minęło kilka lat i mówię mu: „Miałeś mi oddać pieniądze”, a on do mnie mówi: „Ja nigdy niczego takiego nie powiedziałem”. I mówię do niego, że wydałam 250 tysięcy na remont, a on: „Nie, na pewno tyle nie wydałaś”.
Weronika powiedziała też o domu na Mazurach, za który eksmąż miał oddać jej pieniądze po tym, jak sprzeda mieszkanie.
– „Byliśmy już małżeństwem i chciałam kupić dom na Mazurach. Teoretycznie kupiliśmy, ale tak naprawdę ja kupiłam. Chciałam kupić dom na Mazurach, miałam na to oszczędności jeszcze sprzed ślubu. Mam na to pokwitowania z banku, nie wymyśliłam sobie tego. I co? „Kupmy go na pół, sprzedam mieszkanie i ci oddam”. Zapłaciłam za dom w gotówce, po raz kolejny w akcie notarialnym oboje byliśmy właścicielami. I wiecie, jak to jest, jak się nie ma intercyzy, przy rozwodzie wszystko jest na pół. Teraz muszę zapłacić Tomkowi za swoją naiwność” – żali się Szusz.
Szusz przekonuje, że w opinii psycholog „przez 10 lat była w bardzo przemocowym związku.” YouTuberka zarzekła się też, że prócz rozprawy w sadzie, już nigdy nie chce zobaczyć Tomka.
– „Teraz widzieliśmy się przedostatni raz w życiu. Jeszcze raz się zobaczymy na sali sądowej i on mnie nigdy więcej nie zobaczy. Zablokowałam go wszędzie” – mówi pokrzywdzona vlogerka.
Współczujecie Weronice? Co sądzicie o podziale majątku przy rozstaniu?
Źródła: Instagram – szusz1313 ; YouTube – szusz