Menu
w

Papież Franciszek od początku wojny w Ukrainie nie wypowiada nazwiska Władimira Putina. Ma ku temu ważny powód

Władimir Putin, Papież Franciszek, źródło: YouTube

Papież Franciszek robił co w swojej mocy, by wojna w Ukrainie dobiegła końca, jednak jak dotąd nie został wysłuchany. W ramach sprzeciwu zdecydował się nie wymawiać imienia prezydenta Rosji. Dlaczego?

Od kilkunastu dni na terenie Ukrainy toczy się krwawa wojna. Na początku wojska rosyjskie atakowały wyłącznie obiekty infrastruktury wojskowej i lotniska, jednak z czasem konflikt eskalował i zaczął przenosić się w głąb kraju. Obecnie każdego dnia napływają do nas informacje o kolejnych rannych i zmarłych cywilach. Wśród nich znaleźli się także wojenni korespondenci prasowi. Wrogie siły przejęły kontrolę m.in. nad elektrownią w Czarnobylu i nad Zaporoską Elektrownią Atomową.

Od początku trwania walk granicę z Polską przekroczyło ponad 1.8 mln uchodźców z Ukrainy. Papież Franciszek nie pozostaje obojętny na tę sytuację i już kilkukrotnie apelował do władz federacji do zakończenia działań, zanim zamieni ona miasta w cmentarze. Z uwagi na to, że nikt nie chciał go wysłuchać, zdecydował się zastosować milczący protest.

Papież Franciszek nie wypowiada nazwiska Władimira Putina

Głowa kościoła katolickiego nie tylko solidaryzuje się z Ukrainą, ale i realnie pomaga. Z informacji podanej przez kard. Konrada Krajewskiego wynika, że sfinansował m.in. zakup benzyny, która trafiła na tereny objęte wojną.

Co ciekawe, papież od trzech tygodni nie wypowiada nazwiska prezydenta federacji. Dyrektor wydawniczy mediów watykańskich wyjaśnił, że celowo unika sytuacji, w których musiałby zwrócić się do Władimira Putina. Wynika to z tradycji nauczania papieskiego.

Tradycją nauczania papieskiego jest to, że podczas rozpoczętych już wojen agresorzy nie są nazywani z imienia i nazwiska – tłumaczy Tornielli.

Andrea Tornielli wyjaśnił, że ma to także drugie dno. Papież nie zwraca się do niego publicznie, aby w ten sposób nie zamknąć drzwi do podjęcia ewentualnych negocjacji.

Papieże nie wskazują agresorów nie dlatego, że chcą ich ukrywać czy z jakiegoś innego powodu dyplomatycznego, ale dlatego, że nigdy nie chcą zamknąć drzwi do możliwego dialogu. Ich celem zawsze pozostaje ocalenie ludzkich istnień oraz doprowadzenie w najszybszy możliwy sposób do negocjacji – dodał dziennikarz.

Mimo że głowa katolickiego stoi po stronie ofiar, wszystkie działania, które podejmuje, muszą odbywać się w duchu odpowiedzialności o przyszłość.

Media katolickie obiegła także informacja, że 25 marca, w piątek podczas uroczystości pokutnych w bazylice św. Piotra planuje zawierzyć Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Najświętszej Marii Panny. Wcześniej prosili go o to ukraińscy duchowni.

Wiedzieliście o tym?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Oliwia

Exit mobile version