Menu
w

Maciej Szczęsny o relacji z Wojciechem Szczęsnym. Przed kolejnym meczem na Euro 2024 zdobył się na TAKIE słowa. Pogodzą się?

Wojciech Szczęsny, Maciej Szczęsny - fot. YouTube @kaniowskimateusz, @SuperExpressSport

Maciej Szczęsny na czas Euro 2024 został ekspertem Super Expressu. Jeden z widzów zapytał go, co czuje, gdy jego syn wychodzi na murawę. Zważywszy na to, że ich relacje były dość chłodne, takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał. Czyżby w końcu doszli do porozumienia?

Maciej Szczęsny przed laty był bramkarzem i odnosił spore sukcesy, a w latach 1991-1996 grał na tej pozycji w reprezentacji Polski. Wojciech Szczęsny poszedł w jego ślady, lecz zważywszy na doświadczenie ojca, nie miał łatwo. Od dawno mówiło się o tym, że ich relacje są raczej napięte i ciężko o porozumienie między nimi. Mężczyzna wielokrotnie krytykował syna na forum publicznym, a po jednym z przegranych meczów Juventusu, nie gryzł się w język i zasugerował nawet, że nie powinien być powoływany do kadry narodowej.

Ojciec Wojciecha Szczęsnego bezwzględnie ocenił jego styl gry. Nie zostawił na nim suchej nitki! „W ogóle nie należałoby go powoływać”

Odkąd 58-latek zakończył karierę, jego zainteresowanie piłką nożną nie zmalało i z tego też powodu został ekspertem Super Expressu na czas Euro 2024. Od startu mistrzostw, komentuje mecze w programie Euro Express. Podczas emisji formatu, jeden z widzów, zapytał go o syna. Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał.

Maciej Szczęsny w emocjonalnym wyznaniu na temat Wojciecha Szczęsnego

Były bramkarz w rozmowie z dziennikarzem kanału Super Express Sport na YouTube zaczął mówić o tym, że nie utrzymuje kontaktu z Wojciechem. Nie śledzi doniesień mediów na jego temat, bowiem od znajomych dowiedział się, iż często podają one sprzeczne informacje. Niemniej jednak kibicuje mu.

Cały świat wie, że relacji od wielu lat nie utrzymujemy […]. Jest ambitnym człowiekiem, jest ambitnym sportowcem i jeśli dawno temu zapowiedział, że Euro będzie jego ostatnim turniejem i widać było, ze mu niezwykle zależy, żeby do tych rozgrywek się zakwalifikować, to myślę, że zrobi wszystko, żeby być przygotowanym co najmniej tak dobrze, jak w Katarze, a wydaje mi się, że od dobrych trzech czy może czterech lat ustabilizował formę na bardzo wysokim poziomie i nie spodziewam się niczego innego.

Gdy prowadzący dopytał, czy odczuwa smutek, że nie może pogratulować osobiście synowi, czy spotkać się z wnukiem, odpowiedział:

No na pewno to jest bardzo przykre i dla mnie wciąż bolesne, chociaż myślę, że okres takiego największego bólu, rozczarowania i smutku pewnie mam za sobą. Bo jak wiadomo, każda żałoba musi kiedyś minąć, akurat ta ma jeszcze jakiś potencjał na odmianę, którego większość żałób nie ma.

Podczas tego panelu jeden z internautów dopytał jeszcze, co sądzi o swojej synowej, Marinie Łuczenko-Szczęsnej. Na jej temat w ogóle nie chciał się wypowiadać.

Ja najmocniej przepraszam, to jest kulturalno-oświatowy program, czy o sporcie? Nie znam takiej sportsmenki, mówiąc krótko, a zwłaszcza piłkarki, a tym bardziej wybierającej się na Euro w charakterze zawodniczki. Przepraszam.

Tym razem przed meczem z Austrią kibice zaczęli dopytywać Macieja o przewidywania i prosili, by podzielił się swoimi spostrzeżeniami. Większość pytań dotyczyła stricte sportu, lecz jeden z widzów wyłamał się i zapytał:

Jak mocno pan Maciej przeżywa takie mecze na turnieju mistrzowskim, widząc swojego syna na boisku? Ja jako zwykły kibic mocno się denerwuję.

Mężczyzna od razu zapewnił, że kibicuje synowi:

To jest oczywiste, że ściskam za niego kciuki i dobrze mu życzę

– zaczął.

Na tym jednak nie koniec, ponieważ ocenił sportową karierę Wojciecha. Wspomniał, że nie raz trenerzy, dziennikarze, a nawet kibice wątpili w jego umiejętności lub zupełnie niesłusznie obwiniali go za przegraną. Raz jeszcze podkreślił, że wspiera syna, po czym dodał, że chciałby, aby zamknął usta tym, którzy źle wypowiadali się na jego temat.

Miewał taki czas w swojej karierze, kiedy niekoniecznie trenerzy tak w ciemno na niego stawiali. Kiedy dosyć łatwo było go – moim zdaniem za łatwo – obwiniać o puszczone gole czy o porażki. Taki najświeższy przykład z poprzedniego Euro, kiedy do dzisiaj niektórzy wypominają mu straconą bramkę ze Słowacją […]. Trzymam za niego kciuki i chciałbym, żeby: sobie, wszystkim kibicom, dziennikarzom, tym malkontentom, którzy mieli wyjątkową łatwość do zwalania na Wojtka wszelkich win, zamknął buzie. I żeby ci, którzy obrzucali go błotem, teraz chcieli go ozłocić. Żeby się przynajmniej zawstydzili, że tak źle o nim mówili, pisali lub choćby myśleli

– skwitował.

Myślicie, że ojciec i syn wreszcie dojdą do porozumienia i uda im się odbudować relację?

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Exit mobile version