Marek Kondrat ma na swoim koncie wiele ról w kultowych polskich produkcjach. Widzowie wielokrotnie doceniali jego talent aktorski, dlatego też wielu z nich wciąż nie może pogodzić się z tym, że przestał grać. W najnowszym wywiadzie zaczął mówić o końcu kariery. Czy rozważał powrót na plan zdjęciowy?
Marek Kondrat to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Na szklanym ekranie debiutował, mając zaledwie 11 lat, w filmie Historia żółtej ciżemki. Później jego kariera zaczęła nabierać zawrotnego tempa i wystąpił w takich produkcjach jak: Człowiek z żelaza, C.K. Dezerterzy, Psy, Pułkownik Kwiatkowski, Kiler, Pan Tadeusz czy Ekstradycja. Na swoim koncie ma wiele nagród, które są najlepszym dowodem na to, jak wielki talent posiada.
Gwiazdor w 2007 roku zelektryzował opinię publiczną informacją o końcu kariery. Dla wielu jego fanów było to ogromnym zaskoczeniem, ponieważ nie potrafili wyobrazić sobie, że już więcej nie zobaczą go na szklanym ekranie. Tylko raz, w 2010, wyłamał się i pojawił w filmie Mała matura 1947. Od tamtego momentu słuch o nim niemalże zaginął, lecz ostatnio o sobie przypomniał.
Marek Kondrat gorzko o końcu kariery aktorskiej
Kondrat obecnie cieszy się życiem z dala od blasku fleszy. W połowie września 2015 roku ożenił się z młodszą o 38 lat Antoniną Turnau, córką Grzegorza Turnaua. Po niespełna trzech latach zakochani powitali na świecie córeczkę, Helenę. Skupiony na rodzinie stronił od mediów, lecz ostatnio przyjął zaproszenie do programu Rozmowy niesymetryczne Doroty Wysockiej-Schnepf w TVP Info.
W rozmowie z prowadzącą opowiadał m.in. o braciach Kaczyńskich, lecz w pewnym momencie temat zszedł na koniec jego kariery. Wyznał, że definitywnie skończył z aktorstwem i z całą pewnością nie pojawi się już w żadnej produkcji.
Straciłem emocje do tego zawodu i rozpocząłem zupełnie inną przygodę w swoim życiu, nauczywszy się, że właściwie nie ma takich przedziałów wiekowych, które by nie pozwalały człowiekowi coś zaczynać
– tłumaczył.
Korzystając z okazji, podzielił się też gorzkimi przemyśleniami na temat sposobu postrzegania sztuki. W jego ocenie na przestrzeni lat bardzo się to zmieniło.
Myśmy jeszcze byli w takiej epoce, w której sztuka pełniła jakąś misję. (…) Dzisiaj to entertainment i wszystko w porządku. W każdym razie od zmiany ustroju i od momentu, kiedy pieniądze zaczęły cokolwiek znaczyć, to cała sztuka, mówię głównie o filmie, który wymaga zainwestowania dużych pieniędzy, żeby potem odzyskać je z widowni, to już jest wersja kapitalistyczna
Gwiazdor do niedawna wraz z żoną i córką mieszkał w Hiszpanii, lecz zaczęło im się to dawać we znaki. Helenka zaczęła rosnąć, w związku z czym musieli zapewnić jej odpowiednią edukację. Z racji tego, że ich dom znajdował się na wsi, codziennie musieli dowozić ją do szkoły. To coraz bardziej dawało się Markowi we znaki, w związku z czym podjęli decyzję o powrocie do Polski.
Kupiłem tam kiedyś ziemię, bo miałem odłożone na to pieniądze. Wyobrażałem sobie, że jak będę stary, to będę siedział w słońcu Hiszpanii i czekał na miłe chwile nicnierobienia, ale życie przyniosło mi zupełnie inne rozstrzygnięcia. Pojawiła się miłość, dziecko i ten dom przestał mieć swoje zastosowanie. Dziecko ma swoje potrzeby, musi się rozwijać i nie było czasu na to, żeby tam mieszkać. To wakacyjny dom, który de facto jest pusty, a wszyscy, którzy mają domy, wiedzą, że trzeba w nich mieszkać, żeby one żyły
– wyjaśnił.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.
