Małgorzata Rozenek od debiutu w roli prowadzącej Dzień dobry TVN mierzy się z ogromnym hejtem. Po serii niepochlebnych komentarzy postanowiła udać się do specjalisty. Z jego pomocą pozbędzie się wszystkich wad.
Małgorzata Rozenek jest jedną z najpopularniejszych twarzy stacji TVN. Przez dekadę w pocie czoła pracowała na swój sukces i w końcu udało jej się dopiąć swego. 29 sierpnia zadebiutowała na antenie jako prowadząca Dzień dobry TVN. Jej partnerem został Krzysztof Skórzyński, dziennikarz z wieloletnim doświadczeniem.
Celebrytka od pierwszego odcinka jest ostro krytykowana przez widzów. Wielu z nich głośno mówi, że zmienia kanał, gdy tylko widzi ją na szklanym ekranie. Oberwało się jej już za to, że podczas pierwszego wejścia na żywo ciągle poprawiała włosy, a i wielu osobom nie spodobała się jej charakterystyczna barwa głosu. Po tylu negatywnych opiniach postanowiła poprosić o pomoc specjalistę. Czyżby nie radziła sobie z hejtem?
Małgorzata Rozenek po krytyce w Dzień dobry TVN zaczęła chodzić do specjalisty
Okazuje się, że Małgorzata nie należy do grona gwiazd, które są w sobie zadufane i uważają, że są pod każdym względem doskonałe. Po tak wielu krytycznych opiniach postanowiła umówić się na wizytę u logopedy i foniatry, by jak najlepiej prezentować się przed kamerami.
Głęboko wierzę w ogólny rozwój. Wszystko, co sprawia, że można lepiej wyglądać, lepiej coś robić jest warte, by w to inwestować. To tak samo, jak chodzić na siłownię. Chodzę do logopedy i foniatry, tak samo, jak wielu moich kolegów. Praca z logopedą jest okazaniem szacunku widzowi poprzez głos, którym się do niego zwracam. Okazało się, że muszę pracować też nad oddechem. Pani foniatra powiedziała, że ogólnie jest ze mną dobrze, ale zaleciła kilka ćwiczeń oddechowych — powiedziała Super Expressowi.
Dodała również, że po tylu latach życia na świeczniku uodporniła się na hejt i krytyka internautów nie robi na niej większego wrażenia.
Obejrzałam każdy odcinek, który prowadziłam. Przez dziesięć lat mojej pracy jestem już przyzwyczajona do oceniania mojej osoby przez innych. Nie reaguję zbytnio ani na zachwyty, ani na krytykę. Ocena jest dla mnie normalnym elementem pracy. Nie obrażam się na komentarze internautów — dodała.
Co ciekawe, w rozmowie z magazynem Forbes wyznała, że tak naprawdę krytyka ją buduje:
Najważniejsze to nie dać się złamać, nie dopuścić myśli, że hejter ma rację. Pamiętaj też, że krytyka buduje. To darmowe badania fokusowe, dzięki którym codziennie dostajesz informacje, jak rynek zareagował na pewne działania. Ja w ten sposób traktuję krytykę. Otrzymuję od osób mi nieżyczliwych darmowy feedback na mój temat, jak pewne rzeczy są postrzegane. Tylko trzeba nauczyć się te komentarze filtrować – wyjaśniła.
Wbrew oczekiwaniom widzów, Małgorzata Rozenek nie zamierza rezygnować z pracy w Dzień dobry TVN. Myślicie, że jak popracuje nad swoim głosem, to internauci przestaną ją krytykować?
