Menu
w

Katarzyna Warnke po raz pierwszy o rozwodzie ze Stramowskim. Wspomniała o jego nowym związku. „Życzę dla mojego dziecka KOCHANEJ MACOSZKI”

Katarzyna Warnke, Piotr Stramowski - fot. Instagram @kasiawarnke

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski to już przeszłość. Długo unikali rozgłosu i nie komentowali medialnych doniesień, ale w końcu aktorka zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wyglądało ich rozstanie oraz jakie mają teraz relacje. Czy wierzy w to, że uda im się stworzyć patchworkową rodzinę?

Katarzyna Warnke to jedna z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Ogromną rozpoznawalność przyniosły jej filmy Patryka Vegi. W ostatnim czasie regularnie pojawiała się w mediach, ponieważ w październiku ubiegłego roku nieoczekiwanie wraz z Piotrem Stramowskim ogłosili rozstanie. Przez wiele lat tworzyli niezwykle zgrany duet, a w 2019 roku powitali na świecie córkę, Helenę.

Informacja o tym, że ich uczucie się wypaliło, wywołała niemałe poruszenie. Mimo to aktorska para nie komentowała tego, co wydarzyło się w ich życiu prywatnym. Z dala od blasku fleszy doszli do porozumienia w kwestii opieki nad córką, a w wywiadzie dla Pomponika zdradziła jedynie, że łączą ich dobre relacje.

Katarzyna Warnke o rozstaniu z Piotrem Stramowskim

Musiało minąć kilka miesięcy, by Warnke zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wyglądało ich małżeństwo oraz poniekąd wyjaśniła, dlaczego podjęli decyzję o rozstaniu. Wspomniała także o nowej partnerce byłego męża.

Podczas sobotniej wizyty w studio Dzień dobry TVN zdradziła Małgorzacie Rozenek i Krzysztofowi Skórzyńskiemu, że jako aktorka teatralna była pewna, iż nie odnajdzie się w świecie show-biznesu, ale rzeczywistość szybko to zweryfikowała. Świadomie wkroczyła w celebrycki świat i doskonale odnalazła się z Piotrem w roli power couple.

Absolutnie jestem świadoma swojej roli w show biznesie […]. Nie wyobrażałam sobie, że mogę funkcjonować w show biznesie, ale tak się ułożyło moje życie, że weszłam w to totalnie świadomie i totalnie świadomie weszliśmy z Piotrkiem w taką rolę power couple i świetnie się bawiliśmy — powiedziała przed kamerami.

Katarzyna zauważyła, że odkąd jej małżeństwo się rozpadło, odnosi wrażenie, że ludzie traktuje ją jako ofiarę tej sytuacji, a wcale tak nie jest. To skłoniło ją do publicznego protestu. Wyjaśniła, że według niej nie powinno się postrzegać rozwodu jako życiowej porażki. Dodała, że małżeństwo z Piotrem było fantastycznym czasem.

[…] Po tym, jak oświadczyliśmy, że się rozchodzimy, mam wrażenie, że jestem postrzegana jak ofiara tej sytuacji. Chciałam złożyć protest publicznie, ponieważ uważam, że za długo już patrzymy na rozwód jako na nieszczęście, a porażkę to już w ogóle. Myślę, że jest co świętować, że przeżyliśmy ze sobą fantastyczny czas, mamy córkę

Co ciekawe, aktorka podczas rozmowy z prowadzącymi wspomniała także o nowej partnerce Stramowskiego. Nieoczekiwanie wyznała, że są oni częścią jej rodziny, tak samo, jak ich córki. Podkreśliła, że nie życzy sobie, by ktoś źle się o nich wypowiadał, mimo iż rozstanie nie było dla niej łatwym przeżyciem. Po tych kilku miesiącach udało im się tak poskładać życie, że naprawdę świetnie się dogadują. Dla dobra dziecka wolała pogodzić się z tym, że nie są już razem.

W tej chwili Piotr wszedł w nowy związek i powiem tak: jeżeli ktoś chce sprawić mi przyjemność, mówiąc źle o nim czy jego partnerce, to jest odwrotnie, ponieważ to jest moja nowa rodzina. To jest rodzina mojego dziecka i postrzeganie rozwodu jako dramatu, rozpadu… Oczywiście, żeby przyszła zmiana, musi być rozpad. Wielu ludzi żyje w sytuacjach dla siebie trudnych, bo się boi zmiany. […] Mamy bardzo dobre relacje, chociaż oczywiście wokół rozstania jest dużo emocji, trudnych emocji. Trzeba się pogodzić z tym, że coś się skończyło. Trzeba jakoś ułożyć życie wokół dziecka, przejmujemy się tym, jak ona to przeżywa […].

Warnke przyznała, że zawsze w jakiś sposób fascynowały ją rodziny patchworkowe. W tej chwili zależy jej na tym, by Helenka miała kochaną macoszkę, z którą i ona będzie pozostawała w dobrych relacjach.

Powiem wam, że ja zawsze byłam jakoś podniecona wizją patchworku i wydaje mi się, że patchwork to jest zupełnie nowe pojęcie rodziny […]. Tutaj trzeba się pogodzić z nową rzeczywistością. Oczywiście życzę dla mojego dziecka kochanej macoszki i chcę, żebyśmy sobie przybijały piątkę na leżakach na wakacjach. I to nie jest tak, że to jest taki wysiłek mój w stosunku do tej sytuacji, tylko to jest moje marzenie. Ja chcę, żeby było dobrze i żeby wszyscy byli szczęśliwi — wyznała w Dzień dobry TVN.

Na koniec rzuciła, że czeka na to, co przyniesie jej los.

Życie to pudełko czekoladek, zobaczymy, jaka czekoladka przyjdzie do mnie.

Trzeba przyznać, że mało która kobieta zaledwie kilka miesięcy po rozstaniu zdobyłaby się na tak odważne wyznanie. Jak widać, rozwód to nie koniec świata, a przy odrobinie chęci płynącej z obu stron, można stworzyć patchworkową rodzinę. Najlepszym tego przykładem jest chociażby Michał Wiśniewski, który od lat pozostaje w bliskich relacjach ze swoimi byłymi żonami, a i one świetnie się ze sobą dogadują.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Exit mobile version