Menu
w

Jerzy Bralczyk podpadł widzom. „Mówienie, że pies umarł, jest dla mnie obce. Nie, pies ZDECHŁ”. W sieci sypią się na niego gromy

Jerzy Bralczyk - fot. Gałązka/AKPA

Profesor Jerzy Bralczyk gościł ostatnio w programie 100 pytań do, który emitowany jest na antenie TVP Info. W trakcie rozmowy padło pytanie o osoby ludzkie i nieludzkie, czyli zwierzęta. Po tej wypowiedzi językoznawca bardzo podpadł widzom, ale też wywołał żywe reakcje w studio. O co poszło?

Profesor Jerzy Bralczyk to najpopularniejszy językoznawca i profesor nauk humanistycznych w Polsce. Na przestrzeni lat wyspecjalizował się w języku mediów, reklamy oraz polityki. Prężnie działa także jako popularyzator wierzy o języku. Często można zobaczyć go w telewizji, gdzie zapraszany jest w roli eksperta, gdyż nie uda się ukryć, że postrzegany jest jako autorytet w swojej dziedzinie. Ostatnio zawitał w programie 100 pytań do, gdzie pokusił się o dość mocne stwierdzenie, które bardzo nie spodobało się miłośnikom zwierząt.

Jerzy Bralczyk w ogniu krytyki

Obecna w studio przedstawicielka Polskiego Radia Czwórka, Justyna Dżbik-Kluge, poruszyła temat osób ludzkich i nieludzkich, przy tym to drugie określenie dotyczyło zwierząt.

A „osoby ludzkie” i „nieludzkie”, jeśli mogę? Ten wątek tylko, a „osoby ludzkie” i „nieludzkie”, te „nieludzkie zwierzęce”, czyli pies jako „osoba nieludzka”, to profesorowi pasuje, czy umiarkowanie? – zagaiła.

Okazuje się, że w tej kwestii profesor ma naprawdę konserwatywne poglądy. Otwarcie przyznał, że adoptowanie zwierząt, czy też mówienie, że pies umarł to dla językoznawcy zupełnie obce pojęcia, mimo że bardzo je lubi.

Nie, nie pasuje mi. Tak samo, jak nie pasuje mi na przykład „adoptowanie zwierząt”. Też mi nie pasuje. Jednak co ludzkie, to ludzkie. Jestem starym człowiekiem i te tradycyjne formuły i tradycyjny sposób myślenia… Nawet mówienie, że choćby najulubieńszy pies „umarł”, będzie dla mnie obce. Nie, pies niestety „zdechł”. Bardzo lubię zwierzęta, naprawdę — odpowiedział szczerze.

Inny uczestnik dyskusji dopytywał:

Ale dlaczego pies „zdechł”, a nie „umarł”?

Językoznawca odparł:

A dlaczego „żre” zwierzę i dlaczego ma „mordę” czy „paszczę”, a dlaczego ma „sierść”, a nie „włosy”? Wiele takich pytań możemy postawić.

Po wyemitowaniu odcinka, w sieci wybuchła prawdziwa burza, a na profesora Bralczyka posypały się gromy. Okazuje się, że nie ma wielu zwolenników posługiwania się poprawną formą, czyli pies zdechł. Dziennikarz Damian Maliszewski poświęcił temu długi wpis, który opublikował w mediach społecznościowych.

[…] słucham profesora Bralczyka, którego oburza, że mówimy o psach, że umierają, bo pies według Pana profesora, zdycha. Profesor Bralczyk nie zgadza się również z określeniem, że zwierzęta adoptujemy. […] Profesor Bralczyk przed wypowiedzią o zdychających psach, zaznaczył, że jest stary. I przychodzi mi taka impresja do głowy, że pewne osoby nie dostosowały się do zmian, jakie zaszły na świecie. Nie rozumieją, że ich świat, świat patriarchatu, pogardy dla zwierząt, już nie istnieje. Język się zmienia, a śmierć jest zjawiskiem uniwersalnym. Umiera każda istota żyjąca na tym świecie. Bo jeśli człowiek, pies, kot, słoń rodzą się i żyją, nie ma powodu, by mówić, że ludzie umierają, a psy, koty, słonie zdychają. Czuliśmy się od zwierząt lepsi, znaleźliśmy więc określenie inne, pogardliwe. Ale to już nie te czasy. Jesteśmy świadomi, empatyczni, a zwierzęta są członkami naszych rodzin. […] Nawet w słowniku PWN czasownik „zdychać”, ma znaczenie pogardliwe. Pan profesor o tym nie wie? Panie profesorze, pobudka, jest rok 2024, jesteśmy w przyszłości

Pod publikacją pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci zgadzają się z tym, że słowo zdechł, ma pogardliwy wydźwięk.

  • Nie jem zwierząt od lat, bo nie zjadam przyjaciół. Dla mnie zwierzęta umierają. Zdychają źli ludzie. Pan Bralczyk popłynął w złym kierunku. Mam nadzieję, że nie ma zwierząt…
  • Koszmarna wypowiedź. Mam nadzieję, że pan profesor się ocknie i sprostuje. Uważam, że dużą winę za takie myślenie ponosi religia. Wpoiła w ludzi przekonanie, że są lepsi, ważniejsi od pozostałych organizmów żyjących na świecie. W końcu podobno stworzył nas sam bóg na swoje podobieństwo (choć w istocie było dokładnie odwrotnie: to człowiek stworzył boga na swoje podobieństwo). Panie profesorze, muszę pana rozczarować: jest pan takim samym zwierzęciem jak pies, królik, czy wiewiórka. I to, co się dzieje ze zwierzętami, gdy kończy się ich życie, nie różni się niczym od tego, co się stanie z panem za wiele (mam nadzieję) lat.
  • Najbardziej mnie wkurza tłumaczenie „jestem stary” „już taki jestem”. Starość nie jest usprawiedliwieniem dla dziaderstwa. Można być starym ale świadomym zachodzących zmian. Po starym tym bardziej oczekuję, że będzie wyczulony na zmiany, bo trochę ich w swoim życiu widział i doświadczył.
  • Piękny tekst dziękuję w imieniu naszych niemówiących przyjaciół. Wszystkie zwierzęta umierają Panie profesorze.
  • Słysząc takie stwierdzenia wypowiedziane przez profesora czy kogokolwiek innego
    świadczą o braku empatii i jakiejkolwiek wrażliwości. Są wg mnie wręcz szkodliwe społecznie
    .
  • Prof. Bralczyk… Hmm, dla mnie jego czas przeminął już. Kiedyś był autorytetem, dawno, teraz znajduję zdecydowanie lepsze. Nie wiem, jak go określić: staroświecki, nienadążający za czasem i zmianami? O może tak będzie właściwie.

A wy zgadzacie się z profesorem Bralczykiem?

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Jerzy Bralczyk – fot. Gałązka/AKPA
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Exit mobile version