Magda Kwiatkowska
Widzowie Pytania na śniadanie przeżyli kolejne emocjonalne pożegnanie. Tym razem z programu odeszła Aleksandra Grysz, która wkrótce powita na świecie upragnione dziecko. Tak podziękowano jej za dotychczasową współpracę.
Aleksandra Grysz to dziennikarka, która kilka lat temu dołączyła do ekipy Pytania na śniadanie. Do jej zadań należało prowadzenie kącika show-biznesowego. Widzowie obdarzyli ją sympatią, dzięki czemu miała okazję wykazać się podczas imprez plenerowych. Uczucie, którym obdarzono 28-latkę, było na tyle silne, że przetrwała rewolucję w Telewizji Polskiej i utrzymała się na dotychczasowym stanowisku. Niedługo po tym do formatu dołączył też jej życiowy partner, Tomasz Tylicki, dzięki czemu mogła liczyć na dodatkowe wsparcie.
W ostatnich miesiącach w życiu prezenterki zaszły wielkie zmiany, a najlepsze dopiero przed nią. Na początku marca obwieściła, że jest w ciąży. Internauci szaleli ze szczęścia i od razu zasypali ją mnóstwem serdecznych komentarzy. Od tamtego momentu chętnie relacjonuje przygotowania do nowej życiowej roli oraz przebieg prac wykończeniowych w nowym domu, w którym wkrótce zamieszkają w trójkę.
Aleksandra Grysz odchodzi z Pytania na śniadanie
Grysz w międzyczasie zdradziła, że wraz z Tomaszem spodziewają się synka, dla którego wybrali imię Tymon. Dziennikarka dotychczas łączyła przygotowania do porodu z pracą, lecz z uwagi na to, że maluch wkrótce przyjdzie na świat, postanowiła zrobić sobie dłuższą przerwę od kamer. W niedzielnym wydaniu Pytania na śniadanie oficjalnie pożegnała się z widzami. W tak emocjonalnym momencie nie była w stanie powstrzymać łez.
To był mój ostatni program przed zmianą, przed moją transformacją i życiową metamorfozą. I tak jak dla naszych widzów „Pytanie na śniadanie” to jest coś więcej niż program, tak dla nas jest to coś więcej niż praca. Jestem bardzo wzruszona dzisiaj. Dziękuję państwu i mam nadzieję, że się zobaczymy niedługo
– mówiła na żywo.
Klaudia Carlos i Robert El Gendy stanęli na wysokości zadania. Widząc łzy koleżanki, zaczęli ją pocieszać. Niedługo po tym Aleksandra udostępniła post na Instagramie, w którym wyjaśniła, dlaczego zareagowała aż tak emocjonalnie oraz wyraziła nadzieję na rychły powrót do pracy.
Ostatni program przed porodem…
Naprawdę nie sądziłam, że ten dzień będzie dla mnie aż tak emocjonujący. Tymczasem pierwszy raz w życiu popłakałam się na antenie i chyba nie miały z tym nic wspólnego ciążowe hormony. Smutek i tęsknota, że znikam na moment z anteny to jedno. Drugie- i najważniejsze- że wrócę już do Was jako zupełnie inna osoba. Razem z narodzinami synka, urodzi się nowa Ola i to w tym wszystkim porusza mnie najbardziej. Nie mówię do widzenia, tylko do zobaczenia- wierzę, że niedługo.
Życzmy Oli dużo zdrowia!
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
