Magda Kwiatkowska
Paulina Smaszcz ostatnio zeszła ze świecznika, ale nie trwało to długo. Niedawno gościła w programie Mówię wam, ponieważ została bohaterką pewnego reality show. Niestety nikt nie zwrócił uwagi na to, co miała do powiedzenia, bowiem oczy wszystkich przyciągnęła jej sukienka. Odważna kreacja nie pozwalała się na niczym skupić, bowiem wyglądała tak, jakby zaraz miała opaść.
Paulina Smaszcz do niedawna regularnie pojawiała się w mediach, ponieważ co rusz wbijała szpilę eks mężowi, Maciejowi Kurzajewskiemu. Finalnie skończyło się na tym, że dziennikarz wraz z aktualną narzeczoną, Katarzyną Cichopek, postanowił skierować sprawę do sądu. Tym samym ona przestała komentować ich relację i ujawniać smaczki z ich życia prywatnego.
W ostatnich tygodniach konflikt ucichł, przez co też jej nazwisko zniknęło z nagłówków. Nie na długo, bowiem ostatnio wyszło na jaw, że jest jedną z uczestniczek drugiego sezonu reality show pt. Królowa przetrwania. W grudniu będziemy mogli zobaczyć, jak radziła sobie w dżungli. Do premiery zostało jeszcze sporo czasu, ale produkcja już zaczyna promować tytuł. Niedawno Smaszcz pojawiła się w programie Mówię wam emitowanym na antenie TVN 7, by opowiedzieć nieco więcej na ten temat. Widzowie jednak nie byli w stanie skupić się na tym, co mówi, ponieważ ich wzrok przyciągnął niezwykle głęboki dekolt w jej sukience.
Paulina Smaszcz skrytykowana za sukienkę z głębokim dekoltem
Smaszcz lubi brylować na czerwonym dywanie i zawsze przyciąga spojrzenia wszystkich zgromadzonych. Bez wątpienia lubi ładne ubrania oraz świetnie je dobiera. Wiele osób uważa ją za ikonę mody, tzn. do niedawna tak było, ponieważ stylizacja, którą włożyła do programu Mówię wam, wiele namieszała.
W sieci od razu wybuchła dyskusja na temat głębokiego dekoltu Pauliny, który bardzo ścisnął jej biust. Przez to, że sukienka nie miała żadnych ramiączek, przyglądając się jej, niemalże przez cały czas odnosiło się wrażenie, że dosłownie za chwilę kreacja się z niej zsunie. W sieci rozgorzała na ten temat dyskusja.
- Niesmaczne.
- Co tu się wydarzyło.
- Przepraszam, ale kto Pani doradził tę sukienkę?
- Leciutka przesada.
- Inna sukienka, bo ta kompletnie nie pasuje.
- Straszne, nie da się odzobaczyć!
- No niestety, bardzo źle.
- Kreacja straszna.
- Wiek nie ten.
- Piękna kobieta tylko biust do takiego kroju można podnieść, są metody na to i byłoby super.
- Stylistka musi być największym wrogiem tej pani!
- Sukienka okropna, sprawia wrażenie ciągnięcia wszystkiego w dół… Stylistka do zwolnienia.
Paulina Smaszcz odpowiada na krytykę jej ostatniej stylizacji
Należy podkreślić, że to zaledwie kilka komentarzy, które można przeczytać pod TikTokiem i rolką na Instagramie, które opublikowało TVN 7. Po kilku dniach sama zainteresowana postanowiła się do tego odnieść. Na wstępie zaznaczyła, jakimi osiągnięciami może się pochwalić.
Mam 51 lat. Jestem babcią cudownej, mojej wnusi, którą nazywam moją D. Kocham i jestem kochana. Jestem dumna z bycia dojrzałą, wykształconą, świadomą siebie i doświadczoną kobietą, z defektami, minusami, nieidealnymi cechami i rozmiarami, ale skupiającą się na tym co dobre, pozytywne, z szerokim uśmiechem i optymizmem. Jestem normalną kobietą jak tysiące innych. Wspieram kobiety po przejściach i mężczyzn z przeszłością. Prowadzę z nimi prawdziwe wywiady na moim kanale YouTube. Kończę moją trzecią książkę, w której wykorzystuję badania i obserwacje z mojego doktoratu o kobietach w połowie biegu życia i ich niewykorzystanego kapitału. Dzięki działaniom mojej fundacji sfinansowałam kobietom ich pierwsze wizyty u psychiatrów, psychologów, terapeutów, onkologów, stomatologów, neurologów, bo nie było je stać.
Następnie wyjaśniła, że najbardziej krytykują ją kobiety, którym stara się pomóc.
Pracuję z kobietami i dla kobiet, mimo że to właśnie setki z nich wylewają teraz na mnie pomyje ze swojego gniazdka, będąc babciami, mamami, żonami, partnerkami, kochankami. Na profilówkach mają twarze uśmiechniętych kobiet, ale w środku udowadniają, że tylko zgnilizna.
Wspieram w potrzebie wszystkich, którzy tego wsparcia potrzebują. Nigdy nie odmówiłam i nie odmawiam niesienia pomocy. Organizuję, udostępniam, sama działam, agituję, namawiam do wspólnych działań, prowadzę mnóstwo imprez charytatywnie.
Przyznała, że po raz pierwszy w życiu wylała się na nią aż taka fala hejtu.
Nigdy nie otrzymałam tyle hejtu na temat sukienki i moich piersi, co przez ostatnie 3 dni. Oznacza to tylko, że ludzie, zamiast skupiać się na pomaganiu w obliczach tragedii powodzi, katastrofy ludzi i zwierząt, rodzin, które tracą wszystko, mają puste, nudne życie oraz czas na hejtowanie, zamiast zakasać rękawy i pomóc innym w obliczu tragedii. Ubliżanie staje się normą, pomaganie wyjątkiem i aktem serca.
Na koniec zaapelowała do hejterów, by teraz skupili się na pomocy powodzianom i przestali wypisywać w sieci krytyczne komentarze na jej temat, ponieważ nic nie wnoszą do jej życia.
Nigdy nie wiesz, kiedy będziesz potrzebowała pomocy, nigdy nie wiesz, kiedy los lub ludzie obrzydliwie ciebie potraktują i twoją rodzinę, więc po prostu rusz tyłek, serce, głowę i zastanów się, jak możesz pomóc, zamiast klikać do mnie paluszkiem to nic niewnoszące i nic nieznaczące g….
O błędach ortograficznych, przekleństwach nawet szkoda czasu pisać.
POMAGAMY POWODZIANOM. POMAGAMY LUDZIOM I ZWIERZĘTOM. TO SIĘ TERAZ LICZY I TYLKO TO — skwitowała.
Zgadzacie się z nią?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
GIPHY App Key not set. Please check settings