Menu
w

Krzysztof Rutkowski wygadał się, ile może dostać emerytury. Na widok tej kwoty uginają się nogi

Krzysztof Rutkowski - fot. Instagram @detektywkrzysztofrutkowski

Krzysztof Rutkowski jest jednym z najpopularniejszych detektywów w Polsce, choć w przeszłości był funkcjonariuszem ZOMO. Nigdy nie robił tajemnicy z tego, że po zmianie zawodu zaczął zarabiać fortunę, a teraz wygadał się na temat wysokości emerytury. Ta kwota przyprawia o zawrót głowy.

Krzysztof Rutkowski jest jednym z najpopularniejszych detektywów w Polsce, choć od ponad dekady nie posiada licencji. Nawet bez tego dokumentu tysiące zatroskanych rodzin zwraca się do niego z prośbą o rozwikłanie zagadek, które często spędzają im sen z powiek. Z racji tego, że chętnie angażuje w poszukiwania media, stał się swego rodzaju celebrytą. Chętnie udziela wywiadów, w których opowiada o swoim życiu prywatnym i równie chętnie chwali się milionami na koncie.

Nigdy nie robił tajemnicy z tego, że po ukończeniu Technikum Mechanizacji Rolnictwa wstąpił w szeregi ZOMO. Choć wątek ten w wielu polskich domach owiany jest tabu, a nawet pojawił się pomysł, by byłym funkcjonariuszom odbierać emerytury, on mówi o tym otwarcie. Niegdyś wspomniał też o emeryturze, ale nie zdradził jej wysokości.

Jeżeli dziś odbiera się ludziom emerytury, tylko dlatego, że byli dotknięci „pazurem PRL”, to czy to jest normalne? Ci ludzie służyli ojczyźnie. Służyliśmy jako żołnierze, jako dzieci ojczyzny — wyznał w programie Agnieszki Gozdyry emitowanym na antenie Polsatu.

W najnowszym wywiadzie podał konkretną stawkę. Pewne jest jedno — nie musi martwić się o swoją przyszłość.

Krzysztof Rutkowski zdradził wysokość emerytury

Stosunkowo niedawno Rutkowski w rozmowie z Jastrząb Post wygadał się, że ma miliony na koncie. Nie ukrywa, że nie rozumie, dlaczego ludzie robią z tego tajemnicę — w końcu on musiał latami naprawdę ciężko pracować na swoją pozycję w branży.

Ludzie w Polsce wstydzą się przyznać do tego, że są bogaci. To jest coś bardzo niedobrego […] ciężko pracuję, kiedy inni siedzą przed telewizorem i zmieniają kanały, oglądając to, co ich interesuje w tym momencie, a ja w wielu przypadkach jestem w robocie.

Nieco później w wywiadzie dla serwisu o2.pl wyjaśnił, że prowadzi dochodowe biznesy. Kilka z nich przynosi mu zarobek rzędu 150 do 200 tysięcy złotych. Napomknął też o wysokiej składce ZUS — wydał na nią ok. 70 tys. zł. Nietrudno domyślić się, że to przekłada się też na wysokość jego emerytury – nie ma co ukrywać, będzie bardzo wysoka.

Moja emerytura może być wysoka. Przewiduję, że jeśli na nią kiedyś przejdę, to otrzymam miesięcznie świadczenie w granicach 10 tys. złotych. Jednak, na razie się na nią nie wybieram i o niej nawet nie myślę — wyznał.

Zdaje się, że inflacja też mu niestraszna. Otwarcie przyznał, że nie patrzy na ceny, ponieważ najważniejsza jest dla niego jakość. Ostatnio na ten temat chętnie wypowiadała się Małgorzata Rozenek, która przyznała, że patrzy na ceny na sklepowych półkach, choć też dużo zarabia.

Jeżeli wysyłam kierowcę po zakupy spożywcze czy czasem sam je robię, to nigdy nie zwracam uwagi na ceny. Liczą się dobre produkty, a nie tanie. Dzięki Bogu drożyzna i oszczędzanie mnie nie dotyczą. Chociaż wiem, że emerytom w Polsce nie żyje się najlepiej — przyznał.

Myślicie, że przy tak dużych dochodach nie trzeba oszczędzać?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Exit mobile version