Douglas Nunes, mąż Joanny Krupy, opublikował w mediach społecznościowych niepokojące nagranie. Zdradził, że przebywa w szpitalu i w środku nocy zabrano go na badania. Co mu dolega?
Joanna Krupa ostatnio udzieliła wywiadu, w którym nieco rozgadała się na temat swojego małżeństwa z Douglasem Nunesem. Już w ubiegłym roku wspominała, że zaczęli uczęszczać na terapię dla par, jednakże nie zdradziła, co było tego powodem.
Związek to na pewno praca. Nic nie przychodzi łatwo. Czasem, jak ktoś się rozwodzi, to ludzie nie chcą już nad tym pracować, a trzeba pracować. Wiadomo, że jak ktoś się poddaje, to nie wyjdzie. Ale jeżeli ludzie mają miłość i coś, co ich łączy, to powinni próbować — powiedziała Pudelkowi.
Szybko wyszło na jaw, że nie najlepiej im się układa. Jurorka Top Model przyznała, że zapomniała o rocznicy ich ślubu i przestali chodzić na randki. Nieoczekiwanie kilka dni temu Krupa udzieliła kolejnego wywiadu, w którym nie wypowiadała się ciepło na temat swojego męża, ba nawet go tak nie nazwała.
Myślę, że to jest temat na następny czas. Duży temat. Na dziś mogę tylko tyle powiedzieć, że to jest ojciec mojego dziecka — czytamy na łamach Vivy!.
Zdradziła tylko, że wciąż mieszkają razem, ale już rozgląda się za domem dla siebie i córki.
Mąż Joanny Krupy trafił na oddział onkologiczny
Douglas jest aktywny w mediach społecznościowych i w nocy z piątku na sobotę opublikował wideo, które bardzo zaniepokoiło jego obserwatorów. Mężczyzna poinformował, że przebywa w szpitalu i właśnie ma robiony rezonans magnetyczny, co skrzętnie udokumentował. W opisie utrzymanym w żartobliwym tonie wyjaśnił, że obecnie przebywa na oddziale onkologicznym.
Piątkowe nocne światła na onkologii UCLA bez kolejek. Możesz jeździć na wszystkie przejażdżki tyle razy, ile chcesz… – napisał.
Pod postem w mig zaroiło się od komentarzy zaniepokojonych internautów i przyjaciół. Niektórzy dopytują, czy wszystko z nim w porządku, inni natomiast życzą mu dużo siły i zdrowia.
- Mam nadzieję, że nic poważnego Panu nie jest i że jest Pan zdrowy. Przesyłam Panu pozdrowienia i uściski.
- Modlę się za Ciebie przyjacielu — jesteś w moich myślach i modlitwach.
- Wysyłam tony miłości i pozytywnej energii!
- Wysyłam Ci mnóstwo miłości i światła.
- Najlepsze życzenia świetnych wyników. Tak naprawdę nic nie jest tak ważne, jak zdrowie.
- Trzymam kciuki!
- Bądź silny, wszystko będzie dobrze!
Post skomentowała również siostra Joanny Krupy, Marta, która w komentarzu zamieściła emotikonę przedstawiającą dłonie złożone modlitwy. Znajoma Nunesa napisała, że ma nadzieję, że wszystko u niego w porządku. Mężczyzna odpisał:
Nic mi nie będzie, po prostu stoję na szczycie tego tak bardzo, jak to możliwe.
Redakcja Pantofelka życzy Douglasowi dużo zdrowia.
