Joanna Przetakiewicz zdradziła w wywiadzie, że w jej firmie nie ma miejsca dla heteroseksualnych mężczyzn i nigdy ich nie zatrudnia. „Przyjmujemy do pracy tylko kobiety oraz ludzi LGBT „- mówi. Jak tłumaczy tę dyskryminację?
Joanna Przetakiewicz jest jedną z najpopularniejszych projektantek mody w Polsce, a swoją karierę w biznesie rozpoczęła zakładając jedna z pierwszych sieci klinik dentystycznych w Polsce. Dzięki wsparciu Karla Lagerfelda i jej ówczesnego partnera Jana Kulczyka, Joanna zdołała spełnić swoje marzenie i otworzyła własną markę odzieżową.
„La Mania” powstała w 2010 roku i odniosła wielki sukces na rynku. Nowe kolekcje szybko się wyprzedają, a marka zyskała ekskluzywny status. W 2019 roku Przetakiewicz zdecydowała się rozszerzyć działalność „La Mani” i wystartowała z linią La Mania Home, oferującą akcesoria do domu.
Zobacz też: Joanna Przetakiewicz pozowała na pięknym czerwonym Porsche. Piękna sesja!
Joanna Przetakiewicz nie zatrudnia mężczyzn
Przetakiewicz zdecydowanie można nazwać kobietą sukcesu, a swoją sławę wykorzystuje też w celach społecznych. Znana jest między innymi z projektu „Era Nowych Kobiet” mającego na celu wspieranie i aktywizację kobiet.
W procesie zatrudnienia do swojej firmy Przetakiewicz stosuje jednak kontrowersyjne kryteria, które przeczą idei prawdziwego równouprawnienia. Joanna w rozmowie z Żurnalistą przyznała, że do pracy nie przyjmuje heteroseksualnych mężczyzn. Jak projektantka argumentuje tę dyskryminację?
Facetom brakuje wrażliwości i empatii. W momencie, kiedy nie umiesz łączyć wszystkich kropek, to pracuje ci się gorzej, bo będziesz tłumaczył komuś coś, co jest takie oczywiste dla innych.
Przetakiewicz zdradziła, że jej zdaniem mężczyźni nie sprawdzają się w branży, a do pracy przyjmuje tylko kobiety oraz osoby z niestandardową tożsamością seksualną.
W związku z tym, szczerze mówiąc, można posądzić mnie o pewną nietolerancję, ponieważ ja od samego początku mówiłam, że przyjmujemy do pracy tylko kobiety oraz ludzi LGBT. Żadnych heteroseksualnych facetów, bo to nie ma sensu. Nie dogadamy się z nimi, nie w tej branży.
Reakcja na wypowiedź
Wypowiedź projektantki spotkała się z krytyką, bo zachowanie Przetakiewicz jest oczywiście dyskryminacją dużej grupy osób ze względu na orientację seksualną, a wspieranie kobiet nie powinno wiązać się z wykluczaniem mężczyzn.
„Gdyby facet powiedział ze nie zatrudnia kobiet to już byłby na wszystkich pierwszych stronach gazet, a ta homoseksualistów i kobiety i nikt nawet nie skrytykuje„
„Dawno nie czytywałem tak bezczelnego, świńsko-szowinistycznego tekstu. W wielu cywilizowanych krajach po takim tekście pani ta i jej firma byłby by skończone. Mizoandria jest równie obrzydliwa jak mizoginizm czy homofobia. Ta pani powinna się leczyć.”
„Czyli podczas rekrutacji zadaje pytanie o orientację? To jest niezgodne z Kodeksem Pracy. Podobnie jak pytanie plany rodzinne, przekonania polityczne, wyznanie religijne, pochodzenie etniczne” – czytamy.
Co sądzicie o zachowaniu Przetakiewicz?
Źródło: Instagram – joannaprzetakiewicz ; Spotify – Żurnalista
