Magda Kwiatkowska
Aleksandra Grysz od dawna marzyła o tym, by zostać mamą i kilka tygodni temu powitała na świecie upragnionego synka. Nie zamierza jednak mówić o macierzyństwie w samych superlatywach. Ostatnio zdradziła, że początki wcale nie były dla niej łatwe.
Aleksandra Grysz to dziennikarka, która od kilku lat regularnie pojawia się w Pytaniu na śniadanie. Odpowiedzialna jest za kącik show-biznesowy i w porannym paśmie śniadaniowym omawia najnowsze newsy ze świata gwiazd. 28-latka jest jedną z nielicznych gwiazd stacji, którym udało się przetrwać rewolucję w Telewizji Polskiej, choć ostatnio znacznie rzadziej pojawia się na szklanym ekranie, a to dlatego, że została mamą.
Na początku sierpnia Grysz wraz z Tomaszem Tylickim powitali na świecie długo wyczekiwanego synka. Para przez kilka dni ukrywała tę wiadomość przed fanami, a gdy emocje nieco opadły, poinformowali, że Tymon jest cały i zdrowy. Podzielili się nawet krótkim filmem z samego porodu, który wywołał u internautów ogromne emocje.
Aleksandra Grysz w szczerym wyznaniu na temat karmienia piersią
Aleksandra, odkąd została mamą, chętnie odsłania przed internautami kulisy macierzyństwa. Od początku podkreśla, że nie zamierza zakłamywać rzeczywistości i chce mówić o dobrych i złych momentach. Niedawno zorganizowała dla swoich obserwatorów na Instagramie sesję Q&A, podczas której mogli zadawać jej pytania. Jedna z pań była ciekawa, czy jest coś, co najbardziej zaskoczyło ją w kwestii karmienia piersią. Dziennikarka przyznała, że wszystko, po czym dodała:
Najbardziej to, jak bardzo karmienie piersią jest romantyzowane. Pewnie dla wielu kobiet to rzeczywiście przyjemność i czuły moment z dzieckiem. Dla mnie to było bardzo trudne doświadczenie i nie ukrywam, że musiałam to przepracować. Wiele łez wypłakałam, zanim zrozumiałam, że karmienie butelką nie czyni mnie gorszą matką… Uważam, że za mało się mówi o tym, jaką presję mamy narzucają innym mamom, szczególnie w temacie laktacji — napisała.
Grysz wyznała także, że Tymek od początku jest bardzo wyrozumiały dla rodziców i w zasadzie nie muszą wstawać do niego w nocy.
Trudno mi cokolwiek radzić w tym temacie, bo nie mamy z tym większego problemu. Był jeden kryzys po dwóch tygodniach, ale od tamtego czasu organizm sam zaczął się przyzwyczajać do nowego trybu i teraz jest naprawdę dobrze. Tymek od urodzenia jest bardzo spokojny i pięknie przesypia noce — zdradziła.
Zgadzacie się z tym, że kobiety wzajemnie narzucają sobie presję w kwestii karmienia niemowląt piersią?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
