Menu
w

Zenek Martyniuk odciął syna od pieniędzy? Nie chce już finansować jego zachcianek! „Wesele? Już bym nie zrobił”. Dlaczego?

Daniel Martniuk, Zenek Martyniuk, fot. Instagram --, AKPA/Piętka Mieszko

Daniel Martyniuk po wielu przebojach najprawdopodobniej liczy na to, że w końcu uda mu się ustatkować. Zenek Martyniuk podkreśla jednak, że nie może liczyć już na jego wsparcie finansowe. Dlaczego?

Daniel Martyniuk jeszcze do niedawna regularnie pojawiał się na pierwszych stronach gazet. Wszystko za sprawą jego niewyparzonego języka i skłonności do łamania prawa. Wielokrotnie siadał na ławie oskarżonych, głównie dlatego, że kilkukrotnie łamał zakaz prowadzenia pojazdów. Wcześniej jednak zatrzymano go m.in. za posiadanie narkotyków i znieważenie funkcjonariuszy policji.

Po tym, jak został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu i otrzymał 6-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz nałożono na niego 10 tysięcy złotych grzywny za kierowanie pojazdami mimo zakazu, złożył odwołanie. Ku jego niezadowoleniu wymiar sprawiedliwości podtrzymał wyrok. To skłoniło go do napisania w mediach społecznościowych cierpkiego i jakże wulgarnego komentarza, na temat rozpatrującej sprawę sędziny.

Z pozdrowieniami dla tych, co myślą, że sterują prawem, a tak naprawdę są niczym i brakuje im w życiu chłopa, wydając niesprawiedliwy wyrok, który prawdopodobnie został wydany przez czysta niechęć do drugiego człowieka i zazdrość chęci posiadania. 6 lat to cię twój chłop robił i nie zrobił, gdyż stwierdził ze takie ba**chło nie ma uczuć i nawet nie ma co kontynuować. Won peda**wo, co się masz za Boga. Pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych chamie

Nie od dziś wiadomo, że w internecie nic nie ginie. Mimo iż Daniel usunął wpis, sprawa trafiła na policję i jak zapewniały organy ścigania, zostanie za to pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

O sprawie zrobiło się głośno w mediach, jednak nawet to nie było w stanie powstrzymać jego ognistego temperamentu. Kilka dni później groził kasjerce śmiercią, ponieważ ta nie chciała sprzedać mu narkotyków.

Do sklepu na Pradze Północ wtargnął bardzo agresywny Daniel Martyniuk, prawdopodobnie pod wpływem środków psychoaktywnych. Próbował kupić u ekspedientki kokainę, gdy odmówiła, zaczął grozić, że poderżnie jej gardło. Krzyczał po angielsku: „I will f*cking kill you”. Towarzyszyła mu była dziewczyna, Faustyna, która próbowała go uspokajać — informował Pudelek.

Rodzice wspierali go przez cały czas, jednak po tak licznych zawirowaniach, wiele wskazuje na to, że już nie może liczyć na pomoc finansową ojca i sam musi wziąć sprawy w swoje ręce.

Zenek Martyniuk nie chce finansować zachcianek syna

Daniel ma za sobą nieudane małżeństwo z Eweliną, z którą doczekał się córki, Laury. Tak, jak huczny był ślub, tak głośno było o ich rozstaniu. Mężczyzna publicznie kierował pod adresem byłej partnerki i jej matki oskarżenia, a krótko po tym znalazł ukojenie w ramionach pięknej Faustyny. Ich relacja jednak też nie trwała długo i już po kilku tygodniach zaczął korzystać z uroków kawalerskiego życia.

W ostatnim czasie zrobiło się niepokojąco cicho na temat syna znanego muzyka. Wszystko jednak wskazuje na to, że ponownie związał się z byłą dziewczyną. Nie wziął do serca słów matki, która w rozmowie z Twoim Imperium przyznała, że nie przepada za nią.

Ona zawsze osaczała Daniela, chodziła za nim i nic dobrego z tego nie wynikło. Nie lubię tej całej Faustyny i nie chcę z nią mieć nic wspólnego.

Była-nowa partnerka zorganizowała dla niego przyjęcie urodzinowe z okazji 33. urodzin, a wcześniej wraz z jego matką wybrała się na wesele. Zenek Martyniuk w rozmowie z Super Expressem wyznał, że jest zadowolony z tego, że syn sobie radzi i nie chce się wtrącać w jego prywatne sprawy.

Cieszę się, że u Daniela wszystko się układa. Szczerze mówiąc, to nie wtrącam się w jego życie i w jego wybory — wyznał.

Muzyk wcześniej dokładał starań do tego, by jego syn żył na wysokim poziomie. Na jego wesele z Eweliną rzekomo wydał kilkaset tysięcy złotych. Teraz, nauczony doświadczeniem, powiedział, że nie zamierza finansować drugiej takiej imprezy.

Jest dorosły… A wesele? Już bym nie zrobił — przyznał.

Zauważył także, że od poprzedniego ślubu nie minęło za wiele czasu, a w obecnych czasach nie jest on aż tak ważny.

Czasy się zmieniają. Myślę, że ludziom do szczęścia niepotrzebne jest małżeństwo ani huczne przyjęcie. Zresztą dużo czasu nie minęło od poprzedniego — skwitował.

Myślicie, że faktycznie Daniel będzie musiał wziąć sprawy w swoje ręce i zarobić na godne życie?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Exit mobile version