Menu
w

Mąż Lary Gessler wyprowadził się od niej po narodzinach syna! Potrzebował „przerwy w byciu sam ze sobą”

Lara Gessler, Piotr Szeląg - fot. Instagram @lara_gessler

Lara Gessler i Piotr Szeląg zaledwie kilka dni temu po raz drugi zostali rodzicami. Zaraz po tym, jak ich synek przyszedł na świat, mężczyzna spakował walizki i wyprowadził się od żony. Czyżby w ich relacji pojawił się kryzys?

Lara Gessler ma za sobą nieudane małżeństwo z Pawłem Ruczem. Jak wyznała w podcaście Tak mamy, już po dwóch tygodniach od ceremonii zrozumiała, że popełniła błąd, a z czasem ich relacje zmieniły się na bardziej przyjacielskie.

Po prostu w pewnym momencie zrobiliśmy się rodzeństwem. Oczywiście, to była super relacja pod kątem seksualnym, bardzo dużo ze sobą przeżyliśmy i bardzo się z tego cieszę. Weszliśmy jednak w zbyt przyjacielskie relacje. On się gdzieś tam przestał rozwijać i frustrował się, że ja się rozwijałam — powiedziała.

Po rozstaniu, a dokładniej w 2019 roku zaczęła spotykać się z Piotrem Szelągiem. Od początku nie zdradzali zbyt wielu szczegółów ze swojego życia prywatnego, dlatego też ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich było, gdy rok później opublikowali zdjęcia z wesela. Krótko po tym na świecie pojawiła się ich córka, Nena, która zaledwie kilka dni temu została starszą siostrą. Córka Magdy Gessler urodziła synka, Bernarda.

Mąż wyprowadził się od Lary Gessler

12 września Lara poinformowała, że chłopiec pojawił się na świecie. Okazuje się jednak, że po jego narodzinach Piotr spakował swoje rzeczy i wyprowadził się na jakiś czas z ich mieszkania!

Ta wieść może nieźle zaskoczyć, ponieważ dotychczas zdawali się tworzyć naprawdę zgraną rodzinę.

Chwilowo robię przerwę w byciu sam ze sobą i wracam stęskniony do Lary i dzieci — zakomunikował na Instastory.

Następnie zwrócił się do żony:

Dziękuję, że rozumiesz moje potrzeby i mnie wspierasz.

Podziękował również Magdzie Gessler:

Dziękuję @magdagessler_official, że pomagasz mi tam, gdzie potrzebuję — bez zbędnych pytań.

Trzeba przyznać, że te słowa zabrzmiały odrobinę niepokojąco. Na szczęście Piotr w rozmowie z Pudelkiem wyjaśnił, dlaczego zdecydował się wyprowadzić od żony i zostawić ją samą z córeczką i noworodkiem. Na szczęście okazuje się, że niczemu nie jest winny kryzys. Po prostu chciał odreagować emocje, które buzowały w nim przez ostatnie miesiące nerwowego oczekiwania na narodziny synka:

Potrzebowałem chwili, aby dać odpocząć głowie i ciału. Wiele miesięcy czekałem na Bernarda i jak opadła adrenalina — potrzebowałem się chwilę wyciszyć — tłumaczył.

Szeląg był obecny przy Larze w chwili, gdy na świecie pojawił się ich synek, Bernard Gessler-Szeląg. Jak widać, stres związany z narodzinami dziecka potrafi dać nieźle w kość nie tylko świeżo upieczonym mamom, ale i ojcom.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Exit mobile version