Kuba Sienkiewicz w jednym z ostatnich wywiadów zdradził, że został powołany do czynnej służby w wojsku. 61-latek szczerze ocenił swoją wartość bojową. Żołnierza z niego raczej nie będzie.
Kuba Sienkiewicz to znany wokalista i gitarzysta, który zasłynął jako lider grupy Elektryczne Gitary. Muzyka jest jego wielką pasją, ale z wykształcenia jest lekarzem neurologiem i nawet posiada stopień doktora nauk medycznych.
Nie tak dawno temu o artyście zrobiło się głośno za sprawą rozprawy spadkowej, która dotyczyła majątku po zmarłej ciotce, aktorce Krystynie Sienkiewicz. Ostatecznie sąd rozstrzygnął spór na jego korzyść, ale teraz Kuba zszokował wszystkich kolejnym wyznaniem. Okazuje się, że ostatnio otrzymał kartę mobilizacyjną oznaczoną czerwonym paskiem, a więc został powołany do czynnej służby wojskowej. Jak zareagował na tę informację? Widzi dla siebie przyszłość w jednostce?
Kuba Sienkiewicz został powołany do wojska
Sienkiewicz dokładnie dwa dni temu opublikował na Facebooku wpis, w którym poinformował, że wkrótce… idzie do wojska. Rozbawiony 61-latek nieco ironicznie stwierdził, że jego rocznik ma naprawdę dużą wartość bojową.
Dostałem kartę mobilizacyjną. Biorą już rocznik 61. Cieszę się z tego. To jest bardzo dobry rocznik. O dużej wartości bojowej. Damy radę. Jak w 1939.
Fakt skontaktował się z artystą i poprosił go o komentarz w tej sprawie. Okazuje się, że niczym się nie stresuje, jednakże nie widzi siebie w wojsku. W przeszłości oczywiście odbył obowiązkową służbę, ale raczej na niewiele się to zda.
Uśmiechnąłem się, bo oceniam nisko wartość bojową swoją własną, więc myślę, że to jest humorystyczne. Byłem w wojsku w Czerwonym Borze na Podlasiu. Było to 40 lat temu więc trudno pamiętać takie rzeczy, jak ta jednostka się nazywała, bo to było w czasach PRL-u. To były wojska pancerne. Jeździłem czołgiem — wyjaśnił.
Niewykluczone, że może mieć to związek z jego wykształceniem, ponieważ na co dzień jest lekarzem. Kuba domyśla się, że jego koledzy po fachu również mogą otrzymać karty mobilizacyjne.
Nie wiem, nie mam jeszcze takich informacji, ale domyślam się, że tak, skoro ja dostałem coś takiego, to inni pewnie też. Podchodzę do tego z humorem. Mam nadzieję, że trafię do orkiestry wojskowej. Nie grałem nigdy jeszcze w orkiestrze wojskowej, ale miałem gitarę w wojsku i umilałem czas pozostałym kolegom. Karabin też miałem w ręku, kałasznikow — dodał.
Z pewnością, gdyby dołączył do orkiestry wojskowej, miałaby ona szanse zrobić furorę. Niemniej jednak nie o to w tym chodzi. Myślicie, że możemy czuć się bezpiecznie?
