Odkąd zmieniła się władza w państwie, a co za tym idzie również osoby zajmujące najwyższe szczeble w Telewizji Polskiej, coraz częściej mówi się o tym, że niektóre produkcje stacji borykają się z poważnymi problemami. Agnieszka Kaczorowska-Pela przerwała milczenie i zdradziła, jak wygląda sytuacje na planie Klanu. Nie jest kolorowo.
Klan to najdłuższy codzienny serial obyczajowy polskiej produkcji. Format po raz pierwszy wyemitowano pod koniec września 1997 roku i mimo upływu lat, wciąż nagrywane są kolejne odcinki. Agnieszka Kaczorowska-Pela jest jedną z aktorek mogących pochwalić się najdłuższym stażem. Na planie po raz pierwszy pojawiła się w 1999 roku i od tamtego czasu wciela się w rolę Bożenki, niegdyś Lubicz, dziś Kazuń.
Od pewnego czasu w mediach pojawia się coraz więcej informacji o słabej kondycji niektórych seriali realizowanych przez Telewizję Polską. Niedawno jedna z osób związanych z Leśniczówką zdradziła, że istnieje realna obawa, iż nie powstanie kolejny sezon. W międzyczasie aktorka grająca w Klanie wygadała się Faktowi, że pojawiły się problemy z płynnością finansową.
Nasze wypłaty zawsze wpływały do 10. każdego miesiąca. To ogromna produkcja i nigdy nie było problemów. Niestety od stycznia nic nie dostajemy, wiem, że niektórzy z obsługi wynegocjowali sobie jakiś procent, by mieć na opłaty. Ja nie dostałam nic ani za styczeń, ani za luty
– mogliśmy przeczytać na łamach tabloidu.
Teraz kulisy pracy na planie tasiemca odsłania serialowa Bożenka.
Agnieszka Kaczorowska-Pela odsłania kulisy pracy na planie Klanu
Agnieszka w rozmowie z Plejadą zdradziła, jakie zmiany zaszły w Klanie od grudnia 2023 roku, czyli od czasu zmiany zarządu TVP. Potwierdziła, że faktycznie aktorzy musieli wykazać się ogromną cierpliwością, ponieważ ich wynagrodzenia nie były wypłacane na czas.
Nikt nam tam nie opowiada szczegółów. Rzeczywiście był taki kłopot na początku tego roku z przepływem finansów i dłużej czekaliśmy na nasze wynagrodzenia.
W pewnym momencie zaczęto nawet plotkować, że zdjęcia zostaną przerwane, lecz tak się nie stało.
W niektórych serialach to trwało jeszcze dłużej. Był taki moment zawieszenia. Słyszałam taką ploteczkę u nas na planie, że jeżeli dalej tego przepływu nie będzie, to przestaniemy nagrywać. W tym tygodniu mam codziennie zdjęcia, więc nie przestajemy nagrywać
– tłumaczyła.
Kaczorowska wyjaśniła, że gdyby Klan zniknął z ekranów, najbardziej ucierpiałyby na tym osoby, które pracują na planie. Mniejszy problem ze znalezieniem nowego zatrudnienia mieliby natomiast aktorzy.
Aktorzy, którzy pracują na tym planie i robią swoje rzeczy, to mają, moim zdaniem, spory luz. Tutaj serial nie jest oparty na jednym wątku, jednym aktorze, który poświęca się dla tej produkcji i nie ma nic poza tym. Nas jest tam dużo. Nikt by na tym tak nie stracił, jak ekipa, która jest tam od lat. Nie ma w zapleczu drugiej roboty i oni by to odczuli. Mnóstwo ludzi zostałoby na lodzie. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie
– kontynuowała.
Mimo ostatnich problemów aktorka póki co nie myśli o rezygnacji z pracy.
Na razie nie planuję. A może tam, gdzie się wychowałam, to tam się zestarzeję? Jest to tak nieinwazyjne. To mi nie ogranicza dalszego rozwoju. Ja sobie mogę robić absolutnie wszystko, a mam cudowny kontakt z produkcją. Jak mam teraz próby do 16, to mam zdjęcia po 16. Wszystko dostosowujemy. Obu stronom zależy. Nie chcę stamtąd odchodzić, bo po co? To też stałe źródło dochodu
– skwitowała.
Oglądacie Klan?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.
