Miał być ślub i wspólny dom, a wyszło rozstanie. Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki zerwali zaręczyny.
Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki zostali parą jesienią 2018 roku. Połączyło ich płomienne uczucie, czego najlepszym dowodem jest fakt, że mężczyzna poprosił ją o rękę po 6 miesiącach znajomości. Trzeba przyznać, że miał rozmach, ponieważ oświadczył się jej na deskach Teatru Kwadrat. Od tamtego czasu tworzyli naprawdę zgrany duet. Rok po tym wyjątkowym wydarzeniu na świecie pojawił się ich syn, Leo.
Zakochani chętnie relacjonowali w mediach społecznościowych wspólne wypady za granicę, a także nie szczędzili fanom pełnych czułości kadrów. Nic nie wskazywało na to, że może im się gorzej układać, choć w ubiegłym roku pojawiły się głosy, że przeżywają kryzys. Gwiazda jednak ostatecznie zdementowała plotki, żartując, że zostanie na Zanzibarze, a Jarosław będzie musiał szukać kogoś innego na jej miejsce.
Tym razem jednak faktycznie w ich relacji nastał gorszy czas.
Katarzyna Glinka rozstała się z Jarosławem Bienieckim
To Super Express jako pierwszy poinformował o rozstaniu Katarzyny Glinki i Jarosława Bienieckiego. Osoba z ich otoczenia wyznała, że aktorka liczyła na to, że tym razem stworzy szczęśliwy, a przede wszystkim stabilny związek. W końcu doczekała się też drugiego syna, Leo, który wniósł do jej życia wiele szczęścia. Niestety jednak nawet pojawienie się na świecie nowego członka rodziny nie było w stanie spoić jej relacji z Jarosławem Bienieckim.
To koniec. Rozstali się. Kasia mocno przeżyła rozpad swojego pierwszego małżeństwa, chciała mieć prawdziwą rodzinę, stabilizację i partnera, który pomoże w wychowaniu jej starszego syna Filipa i będzie oddanym tatą dla Leo. Naprawdę mocno się rozczarowała. Ona chciała stabilnego życia, ale nie wyszło — powiedział informator Super Expressu.
Osoba ta wskazała, że w relacji Kasi zapanował nie najlepszy czas. Podobno już w ubiegłym roku straciła zaufanie do partnera, jednak nie wiadomo dlaczego.
Rok temu Kasia przestała ufać ukochanemu, ale była wytrwała, bo dla niej najważniejsza jest rodzina. Zdecydowała się nawet na budowę domu — pokryła koszty i samodzielnie doglądała robót — cytuje dalej Super Express.
Ostatecznie także Katarzyna Glinka zdecydowała się przerwać milczenie i w wywiadzie potwierdziła, że jej związek z Jarosławem Bienieckim to już przeszłość.
To prawda, nasz związek się zakończył, ale tylko tyle mogę powiedzieć. Brak mi po prostu słów, by to komentować — zdradziła tabloidowi.
Super Express zwrócił się z prośbą o komentarz do byłego już narzeczonego aktorki. Mężczyzna jednak udzielił niejednoznacznej odpowiedzi.
Rozstanie? Powiem tak. Kasia to kobieta wielu talentów i pełna uroku. To są sprawy prywatne, których nie będę komentował — powiedział.
