Menu
w

Dziennikarz „Uwagi!” zaatakowany przed kamerami. Internauci twierdzą, że sprowokował napastnika. Tak naprawdę wyglądała napaść

Maciej Dopierała, Uwaga TVN - fot. Facebook UWAGATVN

Maciej Dopierała ostatnio realizował dla Uwagi! TVN reportaż o mężczyźnie rzekomo atakującym niepełnosprawnych sąsiadów. W trakcie rozmowy agresor opluł go, a następnie zaatakował. Internauci twierdzą, że reporter sam go do tego sprowokował. W najnowszym wywiadzie dziennikarz odniósł się do zarzutów i odsłonił kulisy napaści. Czy sprawą zajęła się prokuratura?

Uwaga! TVN w czwartek 26 września wyemitowała reportaż, przedstawiający niezwykle trudną sytuację niepełnosprawnych mieszkańców jednego z osiedli w Dzierżanowie. 34-letni Bartosz Rybitwa, który porusza się na wózku, wyznał przed kamerami, że został zaatakowany przez agresywnego sąsiada, który kierował pod jego adresem groźby karalne oraz go opluł. Powodem miała być czapka, którą nosi, a która nie spodobała się mężczyźnie.

Podszedł do mnie, zaczął mnie wyzywać. Grozić, że mnie zabije następnym razem, że mam się modlić, bo tylko Bóg w danej chwili może mnie uratować przed nim. Żeby »mnie nie z*****ć«.

Pan Bartosz wraz z żoną niezwłocznie poinformowali o wszystkim policję. Oczekiwali na patrol, stojąc w bezpiecznej odległości i obserwując napastnika, która udał się do sklepu monopolowego. Ten po wyjściu z budynku, zaatakował mężczyznę w podeszłym wieku, który poruszał się o kulach.

Zaczął kopać i bić pana Marka na tyle agresywnie, że pan Marek dosłownie przeleciał przez żywopłot.

Emocje sięgnęły zenitu, gdy na osiedlu pojawiła się telewizja.

Dziennikarz Uwagi! został zaatakowany przed kamerami

Maciej Dopierała po przyjeździe do Dzierżanowa, udał się do mieszkania Mariusza K., który miał stosować przemoc wobec wspomnianych wcześniej mężczyzn. Na początku nie był skory do rozmowy z dziennikarzem i już po pierwszym pytaniu z trzaskiem zamknął drzwi. Po chwili jednak wrócił i zaczął agresywnie się do niego odzywać:

Pomyśl o policji, śmieciu, i pomyśl o prawie. Nie atakuję niepełnosprawnych w sumie i się zawijaj w ogóle z powrotem. Nie rozmawiam ze śmieciami w ogóle i w tym momencie zadzwonię po policję w ogóle […]. Zawijaj się stąd, śmieciu, i nie wracaj do mnie, szm*to.

W trakcie realizacji materiału kamery odwiedziły mieszkanie pana Marka, który wyznał, że został zaatakowany od tyłu. Po pobiciu trafił do szpitala

[…] ja w ogóle nie widziałem nic. To dobrze, że przytomności nie straciłem, tylko nie wiem, no taki zamroczony byłem, bo dostałem parę tych ciosów po głowie i kopał mnie po głowie, po żebrach. No tylko starałem się schować głowę.

Po ataku przeszedł skomplikowaną operację kręgosłupa, który został złamany. Lekarz powiedział mu, że miał ogromne szczęście, że nie doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Przechodzące nieopodal kobiety nagrały zdarzenie, lecz obawiając się o swoje bezpieczeństwo, oddaliły się z miejsca.

Mimo zgłoszenia na policję 39-letni Mariusz K. do czasu przyjazdu ekipy Uwagi! pozostawał na wolności. Gdy pan Bartosz rozmawiał z dziennikarzem, mężczyzna podszedł do niego szybkim krokiem i zaczął dopytywać, czy jest pewien, że go zaatakował i czy udowodni to m.in. policji oraz prokuraturze. Później wyparł się wszystkiego, a na koniec zaczął go wyzywać.

Sytuacja stała się bardzo niebezpieczna, gdy Maciej Dopierała zaczął dopytywać, dlaczego 39-latek zaatakował 60-latka o kulach. Agresor zaczął tłumaczyć, że to jest jego sprawa z policją i prokuraturą. Dziennikarz powiedział, że sąsiedzi boją się wyjść z domu, ponieważ jest niebezpieczny, na co on odpowiedział:

Ja jestem groźny, niebezpieczny i agresywny, tak? […] To są tematy w ogóle policyjne, kryminalne, prokuratyjne. […] Ale ja w ogóle z dziennikarzami, w ogóle ze szm*tami, w ogóle nie rozmawiam — po czym opluł reportera gumą.

Po tym zajściu zaczął się oddalać, ale nim doszedł do klatki, odwrócił się i zapytał:

Chcesz bombę w ryj jeszcze?

Dziennikarz zaczął iść w jego kierunku i dopytywać, czy jeszcze będzie mu grozić teraz. Mariusz K. zaczął się do niego cofać i dopytywać:

Chcesz czy nie? Wierzysz w Boga, czy wierzysz w szatana, szm*to? Zawijaj się w swoją stronę w ogóle, szm*to, nie?

Maciej Dopierała przypomniał, że przed chwilą opluł go gumą i zasugerował, by ten udał się do swojego mieszkania i w nim odpoczął. Napastnik w odpowiedzi napluł mu w twarz. W pierwszej chwili nieco się cofnął, natomiast później ruszył w jego kierunku, prosząc, by stąd odszedł. Ułamek sekundy później Mariusz K. uderzył go dłońmi w twarz. Do akcji wkroczył dźwiękowiec, który rozdzielił mężczyzn mikrofonem. 39-latek ponownie uderzył dziennikarza, tym razem w policzek, a po chwili kolejny raz. W tym czasie żona pana Bartosza zaczęła dzwonić na policję z prośbą o interwencję. Ekipa Uwagi! wraz ze świadkami czekała 30 minut na przyjazd patrolu.

Internauci zarzucili dziennikarzowi Uwagi!, że sprowokował agresywnego mężczyznę. Jest odpowiedź

Po emisji reportażu w sieci wybuchła dyskusja na temat całego zajścia. Wielu internautów wytknęło dziennikarzowi, że ten swoim zachowaniem sprowokował go do ataku.

  • Dziennikarz nie jest bez winy. Prowokacyjne pytania, prowokacyjne gesty… O ile taka metoda doskonale się sprawdza w przypadku patriotów na marszu niepodległości, bo nie tylko pozwala zdobyć materiał pod założoną tezę, ale nie pociąga za sobą ryzyka otrzymania kilku ciosów, o tyle w przypadku osiedlowego „koleżki” efekt jaki był – widzieliśmy.
  • Wina dziennikarza moim zdaniem, po co podkręcał kolesia, widząc, że jest nastawiony anty do niego. Ogólnie typ jest słaby jeżeli atakuje starców i kaleki.
  • Dziennikarz bez grama wyobraźni! Skraca dystans, wykonuje gesty prowokujące i ruch do konfrontacji w stosunku do TOTALNIE NIEOBLICZALNEGO DEBILA. Równie dobrze dresik mógł mu sprzedać kosę i byłby reportaż z pogrzebu „odważnego” dziennikarza. Trzeba trochę myśleć o swoim życiu i rodzinie, a nie chwytliwym materiale do TV. Oby chociaż finalnie sprawiedliwość spotkała tego idiotę.
  • Dziennikarz prowokuje. Dobrze mu zrobił.
  • Dziennikarze też atakują jak sępy. Takie prowokowanie dla materiału.
  • Prowokacja. Mógł odejść, a nie mówić facetowi co ma robić.

W końcu do sprawy odniósł się Maciej Dopierała. W rozmowie z Plejadą zdradził szczegóły napaści oraz odpowiedział na zarzuty internautów.

Zajście w Dzierżanowie zostało zarejestrowane przez kamery „Uwagi!” i pokazane w reportażu wyemitowanym w czwartek 26 września. […] Dziennikarska interwencja była przeprowadzona w sposób w pełni profesjonalny i rzetelny. Mimo to spotkałem się z agresją ze strony „bohatera” programu.

Wyznał również, że sprawą zajęła się prokuratura.

Obecnie trwa postępowanie w tej sprawie, a szczegóły toczącego się śledztwa objęte są tajemnicą.

Wideo z tego zdarzenia możecie zobaczyć poniżej.

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Dodaj odpowiedź

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Exit mobile version