w

Stronie Śląskie. Powódź zburzyła dom. Właściciele nie zdążyli się ewakuować. „Mama niesiona falą złapała się dachu, tata nie przeżył”

Stronie Śląskie, powódź w Polsce - fot. zrzutka
Stronie Śląskie, powódź w Polsce - fot. zrzutka

Kilka dni temu południe Polski spustoszyła powódź. W wielu miastach i wsiach sytuacja była i nadal jest trudna, bowiem tysiące osób zostało bez dachów nad głową. W Stroniu Śląskim, gdzie woda przerwała tamę, rozegrał się prawdziwy dramat, bowiem żywioł niszczył wszystko, co stanęło na jego drodze. Porywał też budynki. W jednym z nich przebywało małżeństwo, które liczyło, że podobnie jak w 1997 roku, ich dom będzie najlepszym schronieniem. Niestety okazał się śmiertelną pułapką.

Stronie Śląskie to miasto położone w województwie dolnośląskim, które przez powódź popadło w ruinę. W niedzielę 15 września pękła tama na Morawce, a do miasta wdarła się woda. Lokalni mieszkańcy opisywali, że wyglądało to jak tsunami. Woda zabierała wszystko, co napotkała na swojej drodze. Między budynkami pływały samochody, a jeden z mieszkańców zdradził dziennikarzowi Interii, że rozmawiał ze strażakiem, który powiedział mu, że widział moment, w którym żywioł porwał samochód z ludźmi w środku.

Nie wszyscy zdołali się ewakuować. Barbara i Andrzej wierzyli, że ich murowany dom będzie najlepszym schronieniem, w końcu przetrwał powódź w 1997 roku. Niestety, tym razem przegrał z żywiołem.

Stronie Śląskie. Powódź porwała dom z ludźmi wewnątrz

W sieci pojawiła się zbiórka z dramatycznym apelem o pomoc. Córka Barbary i Andrzeja opowiedziała, jak wielka tragedia dotknęła ich rodzinę. W pewnym momencie w ich dom uderzyła fala, która porwała część budynku, a wraz z nią, małżeństwo.

Nasi rodzice, Barbara i Andrzej, zwiedzeni bezpieczeństwem zapewnionym przez nasz dom podczas powodzi w 1997 roku, przebywali w nim aż do momentu, kiedy na ewakuację było za późno. Oboje wpadli do wody wraz z rozpadającym się domem. 

Kobieta wyszła z tego cało, dzięki ogromnemu szczęściu i interwencji sąsiadów.

Mama niesiona falą cudem złapała się dachu garażu około 50 m dalej, gdzie spędziła kilka godzin. Wspaniali Sąsiedzi odratowali Mamę, wciągając ją do Swojego domu z dachu garażu, gdy fala lekko opadła. Zawsze będziemy wdzięczni za ten cud. 

Niestety jej mąż nie przeżył.

Niestety, Tato nie przeżył. Był on cudownym człowiekiem, który starał się wspierać rodzinę i lokalną społeczność. Wpoił nam silne zasady, takie jak miłość, przyjaźń i szacunek do drugiego człowieka. Bardzo za nim tęsknimy. Straciliśmy naszego Tatę i cały dobytek Naszych Rodziców.

Pogrążona w żałobie dzieci państwa Lizurej, postanowiły zwrócić się do internautów z prośbą o pomoc w zebraniu środków na lokum dla Barbary. Osoby chcące wesprzeć zbiórkę, mogą to zrobić tutaj.

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Paulina Smaszcz, Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek - fot. YouTube @ROZRYWKASE, Instagram @katarzynacichopek

Maciej Kurzajewski pozbył się ostatniej pamiątki po Paulinie Smaszcz. Zakrył tatuaż z jej imieniem! (WIDEO)

Julia Wieniawa - fot. Instagram @juliawieniawa

Julia Wieniawa opowiedziała o zdrowych nawykach, którym zawdzięcza idealną sylwetkę. Internauci wybuchli: „Inni jeszcze PRACUJĄ codziennie”. Odpowiedziała