Cezary Żak jest ulubieńcem tysięcy widzów, a już zwłaszcza fanów Rancza i Miodowych lat. Na szklanym ekranie i deskach teatru obecny jest od lat i choć ciężko w to uwierzyć, to już zaczyna myśleć o aktorskiej emeryturze. Dlaczego?
Cezary Żak to popularny aktor filmowy, telewizyjny i teatralny, a przy tym także dubbingowy. W młodości jednak nie pokładał w tej profesji większych nadziei i chciał studiować romanistykę, lecz oblał egzaminy. Finalnie ukończył Wydział Aktorski we wrocławskiej filii PWST w Krakowie. W 1986 roku debiutował na deskach Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Na początku głównie tam można było go zobaczyć, choć w międzyczasie występował wraz z Tadeuszem Drozdą w kabarecie Drozda Show.
Gwiazdor, w przeszłości prowadził teleturniej As, dama, Walet, a w latach 2000-2001 Ładny dom. Mało kto już pamięta, ale duży rozgłos zapewniła mu rola w Klanie, a prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił w chwili, gdy zaczął grać Karola Krawczyka w Miodowych latach. Niesiony na fali popularności dołączył do obsady Rancza, w którym zagrał aż dwie role — Pawła i Piotra Kozioła. Przez większość czasu na szklanym ekranie towarzyszył mu Artur Barciś i choć tworzyli zgrany duet, to prywatnie nie są przyjaciółmi.
Cezary Żak planuje przejść na emeryturę. Wypalenie zawodowe daje mu się we znaki
Mimo że Żak wciąż cieszy się dużą popularności, niedawno wyjawił w rozmowie z Piotrem Kędzierskim i Kubą Wojewódzkim, że zakłada, iż będzie pracował jeszcze tylko przez dziewięć lat. Z kolei w niedawnym wywiadzie dla Gazety Wyborczej wyznał, że marzy mu się poważniejsza rola, dzięki której mógłby pokazać inne niż komediowe oblicze.
Ja już gram od prawie 40 lat. Szczerze pani powiem, mam już trochę dosyć aktorstwa
– powiedział już na wstępie.
Przez to, że cały czas gra wesołe postacie i nie ma szans na to, by realizować swoje marzenia, dopadło go wypalenie zawodowe. Zauważył również, że widzowie nie są już tak wymagający, a poziom polskich komedii spadł.
Problem leży w tym, że ja całe życie gram komedie. I coś się we mnie wypala. Nie tylko we mnie, w komedii ogólnie też. Publiczność się w Polsce zmieniła, jest mniej wymagająca. Winię telewizję, jej ostatnich 20-25 lat. Bardzo spłyciła nasze poczucie humoru. I zmniejszyła zapotrzebowanie na wysokiej próby komedie.
Cezary aktualnie związany jest z Och-Teatrem, w którym gra i reżyseruje Ciemny grylaż. Nie gryzł się w język i powiedział, iż w jego ocenie poziom objazdowych komedii, które teatry mają w swoich repertuarach, wręcz przyprawia go o ból zębów.
Tak niskich lotów są. Odechciewa mi się
– wyznał.
Na koniec dodał, że brakuje mu poważniejszych ról, a gdy już taka pojawia się na horyzoncie, od razu się na nią rzuca.
Czasami tęsknię do ról poważniejszych. Jak tylko dostanę taką propozycję, to się na nią rzucam. Biorę je w ciemno, bo są łatwiejsze do grania. Trudniej jest widza rozśmieszyć, łatwiej wzruszyć
– skwitował.
Chcielibyście zobaczyć Cezarego Żaka w poważniejszej roli? Nie wydaje wam się, że łatka komika przylgnęła do niego na dobre i już zawsze będzie kojarzony z komediami?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.