Na początku grudnia ubiegłego roku media zelektryzowała informacja o ślubie mamy Agnieszki Włodarczyk z młodszym o 30 lat mężczyzną. Co ciekawe, niemalże w tym samym czasie za mąż wyszła również aktorka. Teraz Anna Stasiukiewicz świętuje pierwszą rocznicę ślubu w ramionach ukochanego i zdradza, jak im się żyje.
Anna Stasiukiewicz, choć nie zrobiła kariery w show-biznesie, to zyskała rozgłos za sprawą znanej córki. Agnieszka Włodarczyk nie raz pojawiała się z mamą na eventach oraz publikowała ich wspólne zdjęcia na Instagramie, dzięki czemu wielu jej fanów zaczęło interesować się życiem 63-latki. Nie ulega wątpliwości, że nie może narzekać na nudę, ponieważ w ciągu ostatniego roku naprawdę wiele się u niej działo.
Wieść o ślubie Stasiukiewicz zelektryzowała opinię publiczną. Szybko wyszła na jaw, że jej serce skradł młodszy o 30 lat obcokrajowiec. Zdaniem wielu internautów małżonków dzieli ogromna różnica wieku, lecz im to w ogóle nie przeszkadza. Przed kilkoma dniami świętowali pierwszą rocznicę ślubu i tak podsumowali ostatni rok wspólnego życia.
Mama Agnieszki Włodarczyk świętuje pierwszą rocznicę ślubu z młodszym o 30 lat mężem
Relacja Anny z Naderem od początku budzi powszechne zainteresowanie, a sami zakochani muszą mierzyć się z krytyką. 63-latka wielokrotnie apelowała o to, by nie oceniać jej życia i podejmowanych przez nią decyzji, ponieważ sama potrafi stwierdzić, co jest dla niej najlepsze. Nie ukrywa jednak, że ich relacja różni się od innych związków, ale to im odpowiada.
Pierwsza rocznica ślubu to wyjątkowy jubileusz, który mama aktorki postanowiła uczcić serią postów na Instagramie. Pod jednym z nich czytamy:
Historia jednej Miłości… 27.11.2024 mamy rok małżeństwa za sobą. Papierowa rocznica, ale jaka ważna. Wciąż jesteśmy razem!!! Wiem i mam pewność, że będą kolejne piękne rocznice. Oby tylko zdrowie było i pokój na świecie, a o resztę się nie martwię.
Można było się domyślić, że publikacja wywoła wśród internautów mieszane uczucia. Wielu z nich jest przekonanych o złych intencjach mężczyzny. Stasiukiewicz jest jednak pewna uczuć męża i tego, że nie gustuje w młodszych kobietach. Na dowód zamieściła rolkę ze zdjęciami, na których nie szczędzą sobie czułości.
To dla tych, co oceniają innych negatywnie, powierzchownie lub z zazdrością i fałszywą troską o mnie. Zawiadamiam, że mąż pracuje i mnie wspiera finansowo. Na dodatek kocha i nie interesują go młode, śliczne dziewczynki. Radzę zająć się sobą i nie doradzać ani nie współczuć. Radzę też nie zaglądać i zająć się własnym życiem. Dla tych, co trzymają kciuki i wysyłają serduszka, dziękujemy serdecznie — czytamy.
Prawda, że ładnie razem wyglądają?