Maciej
Siedemnastoletnia Haley Fetzer postanowiła sprawić sobie piękne rzęsy z okazji balu maturalnego. Nie przewidziała jednak, że rutynowy zabieg może mieć dla niej fatalne konsekwencje. Już kilka godzin po zabiegu nastolatka zaczęła mieć poważne problemy i nie mogła nawet otworzyć oczu.
Coraz więcej kobiet decyduje się na przedłużanie i zagęszczanie rzęs. Są to rutynowe zabiegi poprawiające urodę, ale jak się okazuje, nie zawsze kończą się zamierzanym efektem. W tym przypadku zabieg silnie uczulił 17-letnią amerykankę.
Chciała przedłużyć rzęsy na bal
Haley Fetzer z Ohio postanowiła przedłużyć rzęsy u kosmetyczki, aby jak najlepiej prezentować się na nadchodzącym balu maturalnym. Dorabiająca jako kelnerka 17-latka po raz pierwszy zabiegowi poddała się na cztery dni przed planowaną imprezą. Jej oczy mocno się zaczerwieniły, ale Haley myślała, że to objawy alergii na pyłki.
Okazało się jednak, że to wcale nie pyłki, a reakcja alergiczna spowodowana była samym zabiegiem, o czym 17-latka przekonała się dwa tygodnie później, kiedy postanowiła uzupełnić sztuczne rzęsy. Już kilka godzin po wizycie u kosmetyczki oczu Haley stały się niezwykle przekrwione i zaropione.
Bała się, że straci wzrok
Stan dziewczyny cały czas się pogarszał, a wkrótce jej oczy spuchły i zostały zlepione ropą tak bardzo, że nie mogła nawet ich otworzyć. Nastolatka zaczęła obawiać się, że może stracić wzrok. 17-latka przez kilka dni nie była w stanie wyjść z domu.
Co gorsza, pojawiły się również bóle głowy oraz dziwne odczucie w jednym oku. Haley jak najszybciej usunęła rzęsy podczas bolesnego zabiegu rozpuszczania trzymającego je kleju, po czym otrzymała od lekarza specjalne krople do oczu i lek antyalergiczny.
Choć ostatecznie wszystko dobrze się skończyło, nastoletka podkreśla, że jej oczy całkowicie nie wróciły do siebie przez najbliższych kilka tygodni.
Nastolatka pokazała, jak wyglądały jej oczy. Na nagraniu widzimy gałki oczne pokryte olbrzymią ilością wylewów krwi oraz dużą ilość ropy wylewającej się z oczu.
Nagranie możecie zobaczyć poniżej:
Źródło: Daily Mail
News
i bądź zawsze na bieżąco!
