Tym razem organizatorom bitwy pod Grunwaldem nie brakowało powodów do nerwów, ponieważ okoliczny rolnik ukradł im część ogrodzenia. Grozi mu za to kilka lat więzienia.
Wiele osób z niecierpliwością czeka na dzień, w którym po raz kolejny na polach pod Grunwaldem rycerze wojsk polskich i krzyżackich stoczą zaciętą walkę. Każdą kolejną edycję zza ogrodzenia podziwia co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób, a równie liczna publika śledzi wydarzenia przed ekranami telewizorów oraz w sieci.
Niestety tym razem nie obyło się bez zamieszania i sporej dawki nerwów. W niedzielę, czyli następnego dnia po inscenizacji, organizatorzy zauważyli, że ktoś skradł im część drewnianego ogrodzenia, które oddzielało rekonstruktorów od widzów. Sprawę od razu zgłoszono na policję, która w krótkim czasie ustaliła złodzieja.
Ukradł ogrodzenie po bitwie pod Grunwaldem
Co tu dużo mówić, przy obecnych cenach takie drewniane ogrodzenie było łakomym kąskiem dla wielu osób. Niemniej jednak tylko 66-latkowi przyszło na myśl, by wykorzystać zamieszanie i po „cichaczu” wywieźć traktorem sporą ilość pali. Mieszkaniec Grunwaldu składował je na terenie swojej posesji.
Organizator oszacował, że przez mężczyznę poniósł szkody rzędu sześciu tysięcy złotych. Na szczęście policjanci z posterunku policji w Stębarku szybko ustalili adres złodzieja i odzyskali ogrodzenie.
Skradzione żerdzie podejrzany zabrał na swoją posesję. Planował wykorzystać to drewno jako opał — tłumaczyła aspirant Anna Karczewska z policji w Ostródzie.
66-latek przyznał się do winy, jednak nie uniknie odpowiedzialności karnej. Za kradzież grozi mu nawet pięć lat więzienia. Czy było warto? Henryk Kacprzyk, prezes Fundacji Grunwald 1410 wyznał dziennikarzom, że zazwyczaj, po zakończonej inscenizacji, pozwalają okolicznej ludności wziąć na opał pozostałości ogrodzenia oraz drewniane elementy obozu rycerskiego, o ile nie będą one przydatne w kolejnym roku. Należy przy tym spełnić tylko jeden warunek — otrzymać zgodę fundacji. Wystarczyło więc, by mieszkaniec Grunwaldu zwrócił się z do fundacji z prośbą. Najwidoczniej jednak liczył na to, że na własną rękę uda mu się zgarnąć więcej.

GIPHY App Key not set. Please check settings