Serio?! – napisała Woźniak-Starak pod oficjalnym postem Mam talent! na Instagramie. Prezenterka wprost przyznała, że nie zamierza wspierać promocji programu, w której wykorzystano egzotyczne zwierzęta. W sieci zawrzało!
Mam talent! to jeden z najpopularniejszych programów rozrywkowych na świecie, który od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem widzów. To w tym formacie uczestnicy prezentują swoje niezwykłe umiejętności – od wokalu, przez akrobatykę, po iluzję i sztuczki magiczne. Każdy, kto stanie na scenie, ma szansę zdobyć uznanie jury i zawalczyć o nagrodę główną.
W ostatniej edycji zaszły znaczące zmiany – skład jury wygląda teraz zupełnie inaczej! W rolach oceniających realizują się Agnieszka Chylińska, Julia Wieniawa i Marcin Prokop. Z kolei prowadzącymi program zostali Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski. Na planie panuje świetna atmosfera, pełna pozytywnej energii i wsparcia, ale jak się okazuje, nie zabrakło też sytuacji, które potrafią wyprowadzić z równowagi.
Woźniak-Starak nie kryje oburzenia spotem Mam talent!. Chodzi o małpkę na smyczy!
Nie jest tajemnicą, że Agnieszka to wielka miłośniczka zwierząt. W jej domu od lat mieszkają ukochane psy, a na co dzień dba także o swojego konia. Dziennikarka aktywnie angażuje się w akcje na rzecz zwierząt i wspiera liczne organizacje walczące o ich prawa. Dlatego też, gdy zobaczyła nowy spot promujący Mam talent!, nie mogła powstrzymać emocji.
W sieci pojawił się materiał reklamowy programu, który miał zachęcić widzów do śledzenia nowej edycji. W spocie wystąpił mężczyzna, na którego ramieniu siedziała mała małpka. W pewnym momencie zwierzę dostało do rąk butelkę z napojem i zaczęło z niej pić, co miało wyglądać uroczo i zabawnie. Niestety, wśród wielu internautów filmik wywołał mieszane uczucia. Woźniak-Starak natomiast kompletnie wyprowadził z równowagi!
Na oficjalnym profilu programu na Instagramie napisała krótko: Serio?!. To jednak nie koniec. Na swoim Instastories opublikowała oświadczenie, w którym odcięła się od takiej formy promocji:
Oficjalnie odcinam się od takiej promocji programu Mam talent!
Mało tego – prezenterka postanowiła poprzeć swoje zdanie opinią ekspertki w tej dziedzinie. Przytoczyła fragment wypowiedzi weterynarz, która jasno zaznaczyła, że trzymanie egzotycznych zwierząt w domach to ogromny błąd.
Jest moda na małe małpki. To zazwyczaj tamaryny i marmozety. Zdarzają się też trochę większe kapucynki. Tymczasem kupując taką małpkę, robimy jej ogromną krzywdę – stwierdziła Aleksandra Maluta w rozmowie z Czwórką.
Słowa Agnieszki Woźniak-Starak szybko spotkały się z wieloma głosami poparcia. Internauci w komentarzach jasno dali do zrozumienia, że wykorzystywanie egzotycznych zwierząt do rozrywki jest nie na miejscu:
- Naprawdę mamy już XXI wiek… Promowanie takich osób, które szukają atencji i chcą się wybić bo mają egzotyczne zwierzę… Słabe. I brak kultury po komentarzu też od razu wyszedł. No cóż… czasy cyrku i niewoli myślałam, że już upadły, a jak widać, są dalej promowane. A @aga_wozniak_starak brawo za taką postawę. Nie każdy miałby taką odwagę, biorąc pod uwagę fakt, że pracuje Pani w tej stacji.
- To żart? Jeśli tak, to mało śmieszny.
- Ja mam mieszane uczucia, małpki powinny być na wolności, a nie w niewoli…
- Wam to już naprawdę sufit na łby pospadał.
- Masakra. Jak tak można? Wstyd.
- Wstyd!
- Jezu drogi! Jak wam nie wstyd TVN! Promować męczenie zwierząt! Barbarzyństwo!
- Obrzydliwa promocja. Takie traktowanie egzotycznej małpki to krzywda dla zwierzęcia. Nie wiem, kto u Was w social mediach pracuje, ale zdecydowanie osoba ta nie ma wyczucia.
Do dyskusji włączył się również widoczny na nagraniu właściciel małpki, który postanowił uderzyć w Agnieszkę Woźniak-Starak:
Nie wiecie nawet, że to zwierzę hodowlane. Proszę zwrócić uwagę na panią @aga_wozniak_starak jak traktuje pieski i ubiera je. Gdzie pieski pies sierści nie powinny być ubierane. Małpką jest małpka hodowlana, a nie wyciągnięta na siłę z zoo czy dżungli…!!!!
A wy co o tym myślicie?