Władimir Putin pozostaje pod stałą kontrolą lekarzy rozmaitych specjalności. Najczęściej jednak towarzyszy mu chirurg onkolog. Czy jest poważnie chory?
Władimir Putin jest jednym z najbardziej nielubianych polityków na całym świecie. Od lat niewiele osób pałało do niego sympatią, jednak po rozpętaniu wojny w Ukrainie, stał się niejako persona non grata. Z pewnością racje przyznałoby wielu Rosjan, gdyby nie fakt, że dyktator zabronił im wypowiadać się na takie tematy pod groźbą surowych sankcji.
Prezydent federacji już po objęciu stanowiska zadbał o to, by otoczyć się grupą zaufanych ludzi. Sam w krótkim czasie dorobił się ogromnego majątku oraz zaczął obracać się wśród oligarchów, a ci niezwykle go cenią. Chętnie wchodzi z nimi w układy oraz oferuje kontrakty opiewające na ogromne sumy pieniężne.
Od dawna plotkuje się o tym, że Putin ma poważne problemy zdrowotne. Już jakiś czas temu mogliśmy dostrzec, że ma bardzo opuchniętą twarz, jednak winą obarczano botoks, którym podobno dyktator chętnie się ostrzykuje. Teraz wyszły na jaw nowe fakty. Czy za zmiany w jego wyglądzie odpowiedzialna jest poważna choroba?
Władimir Putin ma nowotwór?
Władimir bardzo dba o swoje zdrowie, dlatego też często w podróży towarzyszą mu lekarze różnych specjalności, którzy przez cały czas go doglądają. Media obiegła wieść, że obecnie jednym z najczęściej odwiedzających go medyków, jest chirurg onkolog, który zajmuje się leczeniem nowotworów tarczycy.
Portal Projekt przeprowadził własne dochodzenie, a jego wynikami podzielił się w jednym z najnowszych artykułów. Dziennikarze ustalili, że dyktatorem opiekuje się Jewgienij Seliwanow, który pisał doktorat na temat diagnozowania i leczenia chirurgicznego osób starszych chorujących na nowotwór tarczycy. Medyk pracuje w placówce nazywanej kliniką kremlowską.
Jednym z niemalże stałych towarzyszy rosyjskiego przywódcy jest lekarz Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie Jewgienij Seliwanow – napisano w raporcie.
Radio Swoboda zauważyło, że w tekście nie wspomniano o tym, jaką diagnozę usłyszał Władimir Putin. Projekt podejrzewa, że dyktator przeszedł co najmniej dwie operacje w okolicach kręgosłupa, które zostały wykonane w czasiem gdy zniknął ze sfery publicznej. Gdyby tego było mało, dziennikarze policzyli, że Seliwanow odwiedził dyktatora w Soczi, aż 35 razy. To może świadczyć o tym, że Putin faktycznie zmaga się z jakąś poważną chorobą, jednak na tę chwilę nie wiadomo, co dokładnie mu dolega.
