Czwartkowy atak Rosji na Ukrainę wzbudził niepokój i wielkie mocje na całym świecie. Władimir Putin zdecydował się na atak na sąsiadów, z którymi przecież tak wiele łączy jego rodaków, i ostrzegł, że każdy, kto postanowi zainterweniować, poniesie poważne konsekwencje. Mimo tego znaleźli się ludzie, którzy wyszli na ulice.
W czwartek 24 lutego we wczesnych godzinach porannych rosyjskie wojska na polecenie Władimira Putina zaatakowany Ukrainę. Putin uważa, że musi zareagować na rzekome „groźby” i pozbyć się „reżimu w Kijowie”.
Spełnił się niekorzystny dla Ukrainy scenariusz, który wcześniej wspominany był przez wojskowe wywiady zachodu. Putin zadecydował, że nie zaprzestanie na wschodzie Ukrainy, i rozkazał ofensywę na wielu frontach. Ukraina stara się zatrzymać agresora, ale skomplikowana linia frontu zdecydowanie nie ułatwia sytuacji.
Rosyjski atak zaczął się od bombardowania celów strategicznych na terenie całej Ukrainy. Od bomb nie uchroniły się żadne obiekty wojskowe czy lotniska, a Rosyjskie narzędzie zniszczenia dosięgło też zamieszkane dzielnice miast. Wśród ofiar znajduje się między innymi 17-latek, który został zabity w obwodzie chersońskim, czy też 14-letnia dziewczynka, na którą spadła bomba podczas jazdy rowerem.
W Charkowie oberwał zwykły dom mieszkalny. Nie wiadomo ilu ludzi ucierpiało, ale w całym mieście są ofiary śmiertelne pic.twitter.com/Tm2ELeDGJO
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) February 24, 2022
Kraj jest co jakiś czas wystawiony na kolejne ataki bombowe, a rosyjskie czołgi starają się przedrzeć wgłąb państwa. Najgłośniej mówi się o walkach w okolicy Charkowa, ujścia Dniepru oraz na północ od Kijowa. Rosyjskie wojsko przeprowadziło nawet desant na lotnisko oddalone zaledwie paręnaście kilometrów od stolicy, a według najnowszych doniesień, Rosjanie przejęli elektrownie atomową w Czarnobylu, gdzie doszło do wzięcia zakładników.
Zobacz: Rosjanie przejęli elektrownię atomową w CZARNOBYLU. Ukraina ostrzega przed wielkim niebezpieczeństwem
Protesty
W odpowiedzi na wypowiedzenie wojny, zachód zapowiada wdrożenie niezwykle dotkliwych sankcji, które wycelowane będą w Putina i wspierających go oligarchów. Gdy świat zastanawia się jak powstrzymać ofensywę Putina, swój protest postanowili wyrazić sami obywatele Rosji.
Do protestów doszło w wielu miastach na terenie Rosji, a na szczególną uwagę zasługują zgromadzenia w Moskwie i Petersburgu, skąd pochodzi prezydent. Protestujący wykazują się niezwykłą odwagą, bo jak wiadomo, w Rosji protesty nie są mile widziane, szczególnie podczas trwania wojny.
Według obowiązujących przepisów, w państwie Putina nie może obecnie dochodzić do żadnych zgromadzeń, więc protestanci narażeni są na srogie pobicia i dotkliwe kary, takie jak więzienie czy zwolnienie z pracy.
Niezależne radio Echo Moskwy podaje, że policja zatrzymywała zarówno protestujących, jak i dziennikarzy. Według doniesień, w rosyjskiej stolicy zatrzymano prawie 1000 osób. Protesty odbyły się nawet w odległych miastach Syberii.
Poniżej możecie zobaczyć filmy z protestów w Moskwie i Petersburgu. Postawa godna podziwu!
Pushkin Square, maybe less than 1000 meters from Red Square and the Kremlin, is the cite of a significant protest. These people know the risks of challenging the regime. They’re on the street in-spite of major personal costs. pic.twitter.com/bYEfbO91xG
— Alexander S. Vindman (@AVindman) February 24, 2022
Wow. Look at the size of this anti-war protest in St. Petersburg pic.twitter.com/fANgDKQ0Q6
— Read The Dispossessed by Ursula K. LeGuin (@JoshuaPotash) February 24, 2022
A view of the protest in central Moscow this evening. Thousands across the country are risking serious repercussions to protest Putin’s attack on Ukraine. More than 850 people detained so far. pic.twitter.com/KHog0Acbir
— Matthew Luxmoore (@mjluxmoore) February 24, 2022
NOW – Anti-war protest in Putin’s hometown St. #Petersburg.pic.twitter.com/3kTZyvyyOR
— Disclose.tv (@disclosetv) February 24, 2022
About 1,000 people at this anti war protest right now. These are taking away protesters indiscriminately. I was briefly detained even though I was saying repeatedly I’m a journalist. pic.twitter.com/C8ZdMLDWON
— Nataliya Vasilyeva (@Nat_Vasilyeva) February 24, 2022
Źródło: Twitter ; Echo Moskwy